W sobotni wieczór policjanci z Krapkowic otrzymali niepokojące zgłoszenie – na przeprawie promowej w Zdzieszowicach miał pracować nietrzeźwy sternik. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce i zatrzymali 44-letniego mężczyznę z województwa podkarpackiego, który – mimo że miał 2 promile alkoholu we krwi – obsługiwał prom, transportując ludzi i ich pojazdy na trasie Zdzieszowice-Mechnica.
Przeprawa promowa w Zdzieszowicach to nie tylko atrakcja turystyczna na skalę Europy, ale także główny trakt dla wielu osób, które muszą dostać się do Zdzieszowic lub Mechnicy. Ta droga to najkrótszy, a zarazem najszybszy sposób, z którego codziennie korzysta wielu mieszkańców. Dlatego tak ważnym jest aby była bezpieczna pod każdym względem. W sobotę tuż przed godziną 21.00 dyżurny z Krapkowic otrzymał informację, że przeprawa promowa w Zdzieszowicach ma być obsługiwana przez nietrzeźwego sternika. Natychmiast skierował tam policyjny patrol. Funkcjonariusze, którzy dotarli na miejsce sprawdzili stan trzeźwości 44-letniego mężczyzny. Jak się okazało, mieszkaniec województwa podkarpackiego kierował jednostką pływającą mając dwa promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna w tym stanie miał transportować ludzi i ich pojazdy przeprawą promową na trasie Zdzieszowice-Mechnica.
Mężczyźnie oprócz zatrzymania patentu żeglarskiego przewoźnika żeglugi śródlądowej grozi wysoka grzywna. O jego dalszym losie zadecyduje Sąd.
Napisz komentarz
Komentarze