PRZECZYTAJ CAŁOŚĆ - KUP GAZETĘ ON-LINE TUTAJ
Temat odbioru i zagospodarowania śmieci z posesji budzi dużo emocji i nic dziwnego – wszak chodzi tu o wysokość opłat, jakie mieszkańcy będą musieli ponosić. W innych gminach ceny w ostatnim czasie mocno pikowały w górę. Co więcej, obecna umowa na te usługi (z firmą Naprzód właśnie) wygasa z końcem maja, czas więc nagli. W ubiegłym roku gmina podjęła starania o przyjęcie jej w poczet członków związku gmin, który od lat z powodzeniem wykonuje te usługi. W listopadzie krapkowicka rada miejska podjęła uchwałę intencyjną w tej sprawie i oczekiwano teraz na „zielone światło” ze strony związku. Argumentacja była taka, że właśnie związek najlepiej zabezpieczy interesy gminy w tym względzie – ze względu na konkurencyjność cen oraz na to, że to gminy współdecydują o nich i całej polityce związku… Dlatego teraz radni zostali zaskoczeni zmianą intencji gminy: urząd rozpisał przetarg na odbiór odpadów komunalnych na okres trzech lat. Zgłosił się jeden oferent: Naprzód z propozycją kwoty brutto 16 148 230 zł. Aby podpisać umowę, trzeba było dołożyć pieniędzy (kwota przeznaczona przez gminę była o 1,5 mln zł niższa, więc przetarg mógł zakończyć się bez wyboru wykonawcy) i zmienić wieloletni plan finansowy. Za takim rozwiązaniem lobbował na zwołanej naprędce sesji nadzwyczajnej oraz poprzedzającym ją wspólnym posiedzeniu radnych burmistrz Andrzej Kasiura. Część radnych miała jednak duże wątpliwości.
- Oferta cenowa jest porównywalna, w gminach Czystego Regionu po podwyżce opłata miesięczna za odbiór śmieci od osoby wynosi 27 złotych, u nas jest to obecnie 28 złotych – mówił burmistrz.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 1 lutego - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze