Przed ogrodzeniem ich posesji postawiono przystanek autobusowy, który zablokował dostęp do ogrodu. Dziś rozżalone małżeństwo pyta na łamach prasy, dlaczego nikt nie skonsultował z nimi tego pomysłu.
Interwencję w tej sprawie 1 grudnia przyjęła nasza redakcja. Zadzwonił do nas pan Kazimierz, właściciel posesji, z prośbą, aby któryś z dziennikarzy przyjechał na miejsce i na własne oczy zobaczył, gdzie leży problem.
- W połowie listopada gmina postawiła nam tuż przed domem nowy przystanek, z którego odbierane są dzieci szkolne i przedszkolne – mówi mieszkaniec Krępnej. – Nie rozumiem, dlaczego władze zdecydowały się akurat na to miejsce, nie konsultując tego pomysłu z nami. Chcieliśmy na terenie ogrodu utworzyć miejsca parkingowe dla naszych samochodów, ale dziś jest to niemożliwe, bo dostęp do działki od ulicy zablokowała nam wiata.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 7 grudnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze