32-latek na trasę wyruszy 7 sierpnia o godzinie 10.00 spod krapkowickiego starostwa. Jak mówi - nie zmruży oczu, póki nie dotrze do celu. 620 km to spore wyzwanie, ale Damian Łazarski ma już podobne na swoim koncie. W ubiegłym roku pokonał 1100 km do Medjugorie dla Paulinki, a w 2020 roku 600 km z Niemiec do Otmętu dla Kubusia.
- Kiedy kilka lat temu uległem poważnemu wypadkowi, zrozumiałem, jak ważne w życiu każdego człowieka jest zdrowie. W ramach rehabilitacji zacząłem jeździć na rowerze. Z czasem to pokochałem i podczas jednego z dalszych wypadów wpadłem na pomysł, aby rower stał się moim narzędziem w niesieniu pomocy potrzebującym - tłumaczy krapkowiczanin.
Jego tegorocznym celem jest zbiórka na rzecz Martyny Koteluk. Dziewczyna w 2017 roku przeszła skomplikowaną operację w niemieckim Aschau, która dała jej nadzieję na samodzielne poruszanie. Od tamtej pory trwa kosztowna rehabilitacja i to właśnie na nią prowadzona jest zbiórka.
Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 12 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze