- Co to jest ergonomia i jakie ma ona znaczenie w kontekście pracy?
- Ergonomia pracy to dziedzina naukowa zajmująca się przystosowaniem warunków pracy w taki sposób, aby w jak najmniejszym stopniu wpływały one na nasze zdrowie. Innymi słowy chodzi o zmniejszenie ryzyka zachorowania na choroby zawodowe, pojawienia się przeciążeń i dolegliwości bólowych, które mogą mieć wpływ na naszą jakość życia codziennego. Gdy w pracy mamy bardzo dużo stresu i dochodzą do tego przeciążenia wynikające z nieprawidłowej postawy, może się to przełożyć na efektywność naszego odpoczynku. W takim przypadku traci na tym zarówno pracodawca i cały rynek, a można temu zapobiec dając pracownikowi właściwe narzędzia, aby pracował on w dobrych dla siebie warunkach.
- Wspomniała Pani, że na braku ergonomii w pracy traci pracodawca, rynek, ale przede wszystkim traci chyba też pracownik?
- Owszem ponieważ traci on swoje zdrowie, które jest nadszarpnięte. Bardzo często jest tak, że jak raz wystąpią jakieś dolegliwości, albo coś się zaczyna dziać, to finalnie do końca życia będziemy musieli już dbać o to, aby te przypadłości nie powracały. Dlatego konieczne jest wykonywanie ćwiczeń lub uczęszczanie do fizjoterapeuty.
- Jakie są najczęstsze problemy zdrowotne związane z niewłaściwą ergonomią w miejscu pracy?
- Najczęstszymi problemami są dolegliwości bólowe, które mogą wynikać z przeciążenia albo z nieprawidłowego funkcjonowania podczas pracy fizycznej, ale również przez nadmierne napięcie mięśniowe podczas pracy statycznej czyli najczęściej biurowej, w której przez długi czas pozostajemy w bezruchu lub gdy ten ruch jest mocno ograniczony. Musimy pamiętać o tym, że nasz organizm pracuje głównie w dwóch trybach: dynamicznym i statycznym. Wiadomym jest, że organizm ludzki wbrew pozorom woli ten dynamiczny. Ma to swoje źródło jeszcze w czasach prehistorycznych, kiedy człowiek musiał dużo pracować, sporo chodzić i w bardzo intensywny sposób zapewniać sobie byt. Wskutek tego nasze mięśnie przystosowały się do tego, żeby były cały czas w ruchu. Ważna jest jednak jakość tego ruchu, tak aby nie dochodziło do urazów i przeciążeń. Natomiast praca statyczna jest o tyle gorsza dla naszego organizmu, że z chwilą kiedy nasze mięśnie się nie ruszają, dochodzi do tzw. nadmiernego tonusu mięśniowego. Chodzi o sytuację, w której mięśnie mogą się nadmiernie napiąć i ulec skróceniu. Wówczas mamy np. problemy z krążeniem, zakresem ruchomości, co w dalszej perspektywie może się wiązać z dolegliwościami. Musimy więc zadbać o to w jaki sposób pracujemy, bo praca zajmuje bardzo dużo naszego czasu w ciągu dnia.
- Czy warto zwrócić uwagę jeszcze na inne dolegliwości?
- Poza urazami kręgosłupa możemy mieć do czynienia z innymi przypadłościami. Przykładowo w momencie, kiedy dźwigniemy coś nieodpowiednio, albo skręcimy tułów w niewłaściwy sposób, mogą pojawić się dolegliwości, które powstają w tym bardziej statycznym momencie. Kiedy siedzimy, napinamy nadmiernie mięśnie, te ulegają napięciu i pojawiaja się ból. To wszysko może przerodzić się w poważne problemy neurologiczne. Dzieje się tak ponieważ przez mięśnie przechodzą też naczynia krwionośne i nerwy. Te w momencie gdy są uciśnięte, mogą powodować ich nieprawidłowe funkcjonowanie. Drętwienie i mrowienie w kończynach górnych lub dolnych to mogą być objawy poważnych konsekwencji zdrowotnych. Kiedy trwają one kilka dni, powinniśmy zgłosić się do specjalisty.
- Jakie zmiany można wprowadzić w biurze, aby poprawić ergonomię miejsca pracy? Czy meble biurowe, takie jak krzesła lub biurka mogą mieć duże znaczenie?
- Tak. Ale pierwszą zasadą jest pamiętanie o tym, że w takiej pracy nasze ciało jest cały czas w bezruchu. Utrzymywanie nawet prawidłowej postawy ciała nie jest tak ważne, jak częste zmienianie jego pozycji. Niewłaściwe postawy takie jak: wysunięta do przodu głowa, pochylone barki, zgarbione plecy, należy korygować. Aczkolwiek nawet utrzymując przez kilka godzin niezmiennie prawidłową postawę ciała, może dojść do nadmiernego napięcia mięśni. Warto zatem w miarę możliwości jak najczęściej zmieniać pozycję ciała. Kiedy nie jest to możliwe należy wprowadzić np. pięciominutowe przerwy co 30-40 min, aby wstać, przejść się, rozruszać barki, pokręcić trochę głową lub zrobić kilka przysiadów. Takie ćwiczenia poprawią ukrwienie tkanek. Ważne jest również na czym i przy czym siedzimy. Najważniejsze to wyprofilowane oparcie, które będzie w prawidłowy sposób utrzymywać krzywizny kręgosłupa. Ważne aby taki fotel był także na kółkach. To pomaga np. przy pracy na dwóch komputerach. Zamiast co chwilę przekręcać tułów, można na takim fotelu przejechać całym ciałem do stanowiska, w którym mamy pracować. Istotną rzeczą jest też wysokość fotela, tak by kolana były zgięte pod kątem 90°. Fotel powinien być też tak ustawiony, aby monitor był na wysokości wzroku. Równie ważna jest odległość oczu od ekranu. Istotne są też podłokietniki, które będą nam zapewniać rozluźnienie kończyn górnych. Podłokietniki powinny być mniej więcej wyrównane z blatem stołu. Istotną rzeczą jest nawet podkładka pod myszkę ze specjalną poduszeczką oraz odległość klawiatury od rąk, ustawiona tak, by nie powodować nadmiernego zginania kończyn górnych.
- Z pewnością są też osoby, których praca nie jest skoncentrowana w pozycji siedzącej, ale stojącej np. dentyści lub fryzjerzy. Co można polecić takim osobom, aby nie skarżyły się z tego powodu na bóle barków, pleców, czy karku?
- W takiej sytuacji musimy skupić się na tym, aby bardziej dostosować otoczenie pod siebie. Przykładowo do swojego wzrostu ustawiać wszelkie narzędzia pracy, tak aby nie musieć schylać się do naszego klienta np. podczas strzyżenia. Chodzi o to, aby wszystko było na takiej wysokości, by w sposób komfortowy i swobodny mieć dostęp do danej osoby. Warto też układać sobie plan dnia w taki sposób, aby zmieniać zadania, tak by nie każda czynność była skupiona na tym samym ruchu. Chodzi o zmianę aktywizacji różnych mięśni w naszym ciele. Przez długotrwałe powtarzanie tej samej czynności może dojść do przeciążenia. Zapewne nie zdarzy się tak po jednym dniu, ale po kilku dniach tej samej pracy jak najbardziej. Wspomnę jeszcze o sprzęcie wspomagającym. Jeśli jest taka możliwość, to jak najbardziej warto używać podnośników, pasów wspomagających, aby ułatwić sobie wykonywanie danych czynności. Ważna jest też regeneracja, czyli robienie sobie przerw. Jeśli mamy wątpliwości, co moglibyśmy zastosować w swojej pracy, aby zbytnio ona nas nie obciążała, możemy wybrać się na wizytę profilaktyczną do fizjoterapeuty. Podczas niej dowiemy się w jaki sposób w konkretnym miejscu pracy zminimalizować ryzyko chorób zawodowych.
- Jakie są Pani spostrzeżenia dotyczące wpływu ergonomii na produktywność pracowników? Czy dobre warunki mogą przekładać się na jakość wykonywanej pracy?
- Tak. Jeżeli jesteśmy wypoczęci, szczęśliwi, nic nas nie boli to jest nam po prostu łatwiej pracować. Wtedy wykonujemy też wszystko chętniej, sprawniej i szybciej. Idąc do pracy z dolegliwościami bólowymi narażamy swojego pracodawcę na straty, wynikające z tego, że będziemy wykonywać pracę wolniej lub mniej efektywnie. Skupiając się na dolegliwościach bólowych a nie na wykonywanych zadaniach, łatwo też popełniać błędy.
- O tę ergonomię w miejscu pracy i oto jak ona przekłada się potem na produktywność, pytam dlatego, ponieważ może to być zachęta dla pracodawców, aby wdrażali różne ułatwienia dla swoich pracowników, które sprawią, że praca będzie wydajniejsza i bardziej przyjemna. Pracownik o którego się dba z pewnością będzie rzadziej korzystał ze zwolnień lekarskich. Wprowadzanie zasad ergonomii do miejsca pracy ma same plusy. Nie wiem czy pan wie, ale jest coraz więcej miejsc pracy, (zwłaszcza w środowisku pracy biurowej), gdzie pracownik może co jakiś czas korzystać z masażu relaksacyjnego czy klasycznego, aby rozluźnić napięte mięśnie. Coraz częściej pracodawcy oferują swoim pracownikom taką możliwość.
- Na jaką pomoc mogą liczyć pacjenci S-Medica, którzy uskarżają się na dolegliwości związane z nieergonomiczną pracą?
- Kiedy przychodzą do mnie pacjenci, podczas wywiadu zawsze pytam o to jaki zawód wykonują, czy ich praca na co dzień jest siedząca czy fizyczna oraz co konkretnie robią w swojej pracy. Zawsze szukam związku przyczynowo skutkowego, aby dowiedzieć się, czy dolegliwość, z którą przychodzą może wynikać z wykonywanych czynności zawodowych. Kolejną rzeczą jaką wykonuję są badania. Sprawdzam ograniczenia w zakresie ruchowości w ciele oraz to jakie ruchy wywołują dolegliwości bólowe. Przeprowadzam też specjalistyczne testy, które pozwalają odpowiedzieć na pytanie, jakie ewentualne struktury są zajęte chorobowo. Następnie ustalamy z pacjentem plan fizjoterapii na najbliższy czas. Stawiam na edukację i współpracę, mówiąc co i w jaki sposób należy wykonywać w pracy, aby jak najbardziej zminimalizować ryzyko pogłębiania się danego schorzenia. Często są to proste i łatwe do zapamiętania zasady, które bez ryzyka można wprowadzić do naszej codziennej rutyny w pracy. Bardzo często pytam też o stres. Jego występowanie w miejscu pracy lub poza nią jest bardzo ważnym czynnikiem, który również będzie wpływał na nadmierne napięcie mięśniowe. Pacjentom staram się też dawać zalecenia, które pomogą im radzić sobie ze wspomnianym stresem. Wszystkie te działania składają się na podstawę współczesnej fizjoterapii: indywidualizacji leczenia przy kompleksowym podejściu współpracy z Pacjentem. To podstawa Naszego działania w S-Medica.
- Czyli można mieć w swoim miejscu pracy wszystko odpowiednio do niej przystosowane (np. biurko, właściwy fotel), a jednak wciąż odczuwać dyskomfort, który wynika np. ze stresu.
- Co ciekawe, to jedna z najczęstszych przyczyn wspomnianego dyskomfortu. Stres może bardzo zaburzać codzienne funkcjonowanie ale też naszą pracę, co może mieć kluczowe znaczenie w jakości życia codziennego. Przecież pracujemy aby móc cieszyć się życiem, a nie na odwrót.
- Wiem, że zajmuje się Pani nie tylko fizjoterapią ortopedyczną i ergonomią miejsca pracy, ale również fizjoterapią uroginekologiczną. Muszę przyznać, że to nieco enigmatyczny termin.
- Tak. To jest dziedzina, która zajmuje się przede wszystkim tym, co dzieje się w miednicy mniejszej. To m.in. mięśnie dna miednicy i ich siła... To wiąże się z takimi schorzeniami jak nietrzymanie moczu lub bolesne miesiączkowanie. To też są tematy, którymi może zająć się fizjoterapeuta i coraz częściej się nimi zajmuje. Co więcej rośnie też świadomość tego, jak jest to ważne i istotne, ale jest to już temat innej rozmowy, którą będzie można przeczytać w przyszłości na łamach „Tygodnika Krapkowickiego”.
- Dziękuję za rozmowę.
Napisz komentarz
Komentarze