W ostatnią sobotę sierpnia obydwie drużyny grały ze sobą o ligowe punkty i lepszymi o jedną bramkę po golu Kacpra Stępnia okazali się zdzieszowiczanie. Tym razem stawka była dużo mniejsza i znowu górą byli zdzieszowiczanie. Losy pojedynku gospodarze rozstrzygnęli już do przerwy prowadząc różnicą czterech goli. Worek z bramkami otworzył Szymon Tandereszczak, a na półmetku zawodów snajperskie umiejętności zdążyli zaprezentować jeszcze Cyprian Szulczewski i Beniamin Glinka. Ponieważ ten pierwszy uczynił to aż trzykrotnie Ruch po 45 minutach gry prowadził 5-1, bo bramkę zdobyli także przyjezdni.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 24 września - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze