Breno Henrique Mauro dos Santos to środkowy pomocnik najlepiej czujący się na pozycji numer 8. W Tułowicach Brazylijczyk wszedł na boisko już w 25.minucie zastępując zmagającego się z urazem Tomasza Damrata.
– Tomek zgłosił problem zdrowotny, a ja wolałem nie ryzykować jego dalszym udziałem w meczu. Szybko otworzyła się zatem szansa debiutu dla Breno i muszę przyznać, że jak na pierwszy występ nasz nowy gracz zaprezentował się naprawdę dobrze – komplementował nowego gracza trener Unii, Maciej Lisicki.
Zanim jednak doszło do pierwszej zmiany w jedenastce Unii gospodarze zdążyli objąć prowadzenie, bo sposób na pokonanie Mateusza Bila już w 9.minucie znalazł Adam Wołowiec. Przed zmianą stron straty zdążył odrobić Fabian Przybyła, ale tuż po wyjściu z szatni krapkowiczan uderzeniem z rzutu wolnego zaskoczył Maciej Hałaj i miejscowi znowu prowadzili. W 57.minucie za zagranie ręką w polu karnym gospodarzy arbiter podyktował rzut karny, a jedenastkę na wyrównującego gola zamienił Mateusz Martyniuk. Kwadrans przed końcem pojedynku dośrodkowanie z rzutu rożnego na dalszym słupku zamknął Fabian Przybyła, a chwilę później jego podanie celnym uderzeniem z najbliższej odległości sfinalizował Karol Nowak i Unia po raz pierwszy wyszła na prowadzenie w tym meczu.
Kropkę nad „i” trzy minuty przed upływem regulaminowego czasu gry postawił wprowadzony kilka minut wcześniej Jakub Wesoły i na inaugurację rozgrywek w klasie A to spadkowicz z Krapkowic sięgnął po komplet punktów.
– To był dobry mecz w naszym wykonaniu, ale na te trzy punkty musieliśmy ciężko sobie zapracować. W trudnym spotkaniu w Tułowicach jakość była po naszej stronie i zasłużenie sięgnęliśmy po wygraną – ocenił krótko coach Unii.
Premierowy występ przed własną publicznością, w dopiero co rozpoczętym sezonie, podopieczni Macieja Lisickiego zanotują 24 sierpnia.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 20 sierpnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze