Nie tak dawno krapkowiczanie błysnęli charakterem odprawiając w barażowej walce o okręgówkę ekipę z Burgrabic. W rewanżowej potyczce Sudety prowadziły już 3-0, ale skuteczna pogoń biało-zielonych doprowadziła do dogrywki. W niej Otmęt zdobył trzy kolejne bramki i „z przytupem” zameldował się na zapleczu BS IV ligi.
W premierowej kolejce nowego sezonu los skojarzył krapkowiczan z Polonią Prószków – szóstą ekipą poprzedniego sezonu, wzmocnionym transferem Jakuba Mutke, jednego z liderów Otmętu. Zdecydowanym faworytem sobotniej konfrontacji byli więc gospodarze, którzy już po 13 minutach cieszyli się z prowadzenia po golu Marka Zygmunta. Błyskawiczną odpowiedź przygotował co prawda Szymon Będziński, ale niedługo po przerwie prowadzenie Polonii dał wspomniany Mutke. Kiedy w 86.minucie na 3-1 dla prószkowian podwyższył rezerwowy Krzysztof Werner, konia z rzędem temu kto wierzył, że Otmęt ugra choćby punkt w tym meczu.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 13 sierpnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze