Ostatni tydzień przyniósł drastyczne podwyżki na naszych stacjach paliw. To bezpośredni efekt zdecydowanie wyższych cen ropy naftowej na światowych rynkach, co jest pokłosiem agresji Rosji na Ukrainę i osłabieniu złotego wobec dolara. Niestety nic nie wskazuje na to, że ceny zaczną w najbliższych dniach spadać. Ma być wręcz przeciwnie – znacznie drożej.
Według danych e-petrol.pl, 16 lutego br. litr benzyny PB 95 kosztował w Polsce średnio 5,31 zł (w przypadku PB 98 było to 5,59 zł/l), a litr ON - 5,36 zł. Dziś płacenie niespełna 5,50 zł za litr paliwa jest już tylko pobożnym życzeniem kierowców.
Jeśli komuś się wydawała, że poprzednie podwyżki były ogromne, to czekają nas wręcz drastyczne podwyżki w cennikach stacji paliw. Niedługo możemy tankować nawet po cenach przekraczających 7 zł/l – tak prognozuje portal e-petrol.pl.
W okresie między 7 i 13 marca spodziewamy się, że cena benzyny 98-oktanowej może ulokować się na poziomie 6,68-6,81 zł/l. Dla najpopularniejszego paliwa dla aut osobowych – benzyny Pb95 średnia cena wyniesie zapewne 6,33-6,49 zł/l. Dynamiczna zmiana dotyczyć będzie oleju napędowego, która spowoduje, że ceny ulokują się na poziomie 6,83-6,96 zł/l. Nie sposób też nie wspomnieć o możliwych podwyżkach cen autogazu – dla tego paliwa oczekiwana jest cena na poziomie 2,95-3,09 zł/l - prognozują analitycy e-petrol.pl
To przewidywania ekspertów, ponieważ trudno komukolwiek przewidzieć jak ceny będą się kształtowały w przyszłym tygodniu. Miejmy nadzieję, że będzie nieco taniej niż w prognozach…
Napisz komentarz
Komentarze