Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 września 2024 05:37
Przeczytaj:
Reklama
Reklama https://dlarodziny.opolskie.pl/2024/07/12/opolska-karta-rodziny-i-seniora-jest-z-wami-10-lat/
Reklama https://www.wirtualnaprosperita.pl/

Jesień za rogiem

Jesień to bardzo pracowity okres dla ogrodników. Na ten czas przypadają zbiory warzyw i owoców. Jest to również najlepsza pora na sadzenie i rozmnażanie roślin. Mało tego - z drzew sypią się liście, które trzeba zgrabić, a zbliżające się chłody sprawiają, że musimy zabezpieczyć rośliny przed mrozem. We wrześniu i październiku, a nawet w listopadzie zdarzają się jednak słoneczne dni, które warto spędzić w ogrodzie nie tylko na pracy.
Jesień za rogiem

Wyraźnie maleje liczba godzin słonecznych, za to rośnie wilgotność i spadają temperatury - w nocy czasem nawet poniżej zera stopni Celsjusza. Jest kilka wskazówek, które pozwolą przygotować ogród do nowego sezonu i zagwarantują, że w przyszłym roku kwiaty i krzewy znów będą w pełnym rozkwicie.

Obfite plony
Ogródek spełnia nie tylko cele rekreacyjne i wizualne. To właśnie plony w postaci owoców i warzyw są ukoronowaniem wielomiesięcznej troski i pracy. Jesień to czas zbioru i przechowywania warzyw. We wrześniu przeprowadza się zbiór większości warzyw korzeniowych, kapusty, ziół i owoców, m.in. jabłek i gruszek. Jeżeli posiadamy piwnicę ziemną, możemy je tam przechowywać przez długi czas. Można też zrobić z nich przetwory. W przypadku zielonych pomidorów również warto nie czekać do ostatniego momentu, są bardzo wrażliwe na niskie temperatury i szybko zamarzają. Pomidory można spokojnie zebrać i trzymać w pomieszczeniu, najlepiej w zacienionym miejscu lub pod przykryciem. W ten sposób bez problemu nabierają rumianej barwy, a my możemy cieszyć się ze świeżych pomidorów jeszcze przez kilka tygodni. Nadszedł też czas, aby po raz ostatni zebrać zioła z ogrodu. Warto zerwać teraz lawendę, oregano, bazylię, pietruszkę i szałwię, a następnie natychmiast przyciąć rośliny. Zioła możemy teraz zamrozić lub wysuszyć, a kto lubi eksperymenty kuchenne i kuchnię włoską, ten może w prosty sposób wykonać domowe pesto. Wystarczy zblendować ulubione zioła z nasionami słonecznika czy pinii z dodatkiem oliwy, przypraw i parmezanu. 

A po plonach…
Na otwarte przestrzenie można teraz nałożyć warstwę mulczu lub jakiś podkład, po czym gleba może odpocząć. Natomiast sztuczne nawozy to tabu, a powszechne przekopywanie jesienią również nie powinno mieć miejsca. W ten sposób tylko niepotrzebnie zakłóca się życie w glebie, ponieważ korniki, bakterie i robaki potrzebują zwykłych warunków życia, aby rozkładać substancje, które znajdują się tylko w głębi. 

Drzewa i krzewy
Jesienią wielu właścicieli ogrodów ma spore nadwyżki owoców. Owoce bez skazy, podobnie jak warzywa, można konserwować różnymi metodami, ale nadjedzone przez robaki opadłe owoce należy zbierać i wyrzucać do pojemnika na odpady organiczne. Jeśli pozostaną na ziemi, mogą stanowić pożywienie dla szkodników. Mniejsze ilości niezainfekowanych, ale niejadalnych owoców można kompostować. Niektóre drzewa owocowe są dotknięte zgnilizną owoców, która jest chorobą grzybową. Porażone owoce brązowieją, a pleśń rozprzestrzenia się. Jesienią owoce te pozostają na drzewie jako tzw. mumie owocowe. Koniecznie należy usunąć uschnięte owoce i wyrzucić je do odpadów organicznych lub kosza na śmieci. W przeciwnym razie zarodniki grzyba będą się dalej rozprzestrzeniać w ogrodzie.

Teraz jest najlepszy czas na przeprowadzenie niezbędnych przycinek bylin, krzewów i drzew. Należy przede wszystkim usuwać martwe i chore gałęzie oraz części roślin, a także przycinać rośliny w celu ich odmłodzenia. Na przykład, gdy tylko astry zwiędną, należy przyciąć byliny.

Nie należy przycinać jednak zbyt radykalnie i zbyt późno: z jednej strony zdrowe gałęzie są ochroną dla rośliny i jej korzenia, z drugiej strony w kolejnych miesiącach ogród będzie wyglądał goło. W razie potrzeby należy ponownie przyciąć żywopłot, ale znowu zbyt intensywne przycinanie spowoduje zmniejszenie prywatności w zimie.

Odpowiednia ochrona
Na zimoodporność ogrodu składa się również dbanie o drzewa i ich liście. Liście większości drzew można po prostu zostawić na grządkach, gdzie tworzą warstwę humusu, która dostarcza glebie nowych składników odżywczych. Nie dotyczy to jednak liści dębu i orzecha włoskiego, rozkładają się one bardzo słabo i tworzą grubą warstwę, która nie pozwala glebie oddychać. Efektem może być grzyb i pleśń. Dotyczy to również trawnika, który powinien być oczyszczony z liści ostatni raz przed zimą, ponieważ on również cierpi z powodu zbyt grubej warstwy liści.

Także przy drzewach należy wykonać kilka czynności. Chore i martwe gałęzie obcinamy, gdy tylko opadną ostatnie liście. Jeśli drzewa muszą zostać wycięte, to teraz jest na to odpowiedni moment. Aby uchronić pnie drzew owocowych przed pęknięciem, należy je pomalować wapniem. Warto stosować też pierścienie klejowe jako ochronę przed samicami wszy krwawej i mrozem. Nie wszystkie rośliny tolerują chłód. Z odpowiednim zabezpieczeniem w postaci polaru lub juty dobrze przetrwają zimę. Róże przed mrozem powinny być kopcowane z ziemią na wysokość około 15 centymetrów. Wiele roślin doniczkowych i niektóre zioła powinny zostać przeniesione do swoich zimowych kwater przed pierwszym uderzeniem zimna. Zwłaszcza rośliny cytrusowe nie tolerują temperatur poniżej zera.

Traw ozdobnych nie trzeba przycinać, ale należy je związać tak, aby jak najmniej wilgoci przenikało do serca rośliny. Zapobiega to również rozpadaniu się rośliny. Begonie, mieczyki i dalie wymagają szczególnej ochrony przed zimnem: ich bulwy muszą być wykopane i przechowywane w odpowiednim czasie.

Zadanie współfinansowane z budżetu powiatu krapkowickiego.

Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 27 września - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: marudaTreść komentarza: Prośba tyko o przeprawę do Krapkowic z Żywocic bo męczarnia do Krapkowic przez Kłodnicę choćby do lekarza jest mocno frustrująca.Data dodania komentarza: 19.09.2024, 13:08Źródło komentarza: Pierwszy duży transport darów dotarł do KrapkowicAutor komentarza: OnnTreść komentarza: Dziękuję za każdą, nawet najdrobniejszą pomoc.Data dodania komentarza: 18.09.2024, 23:29Źródło komentarza: Pierwszy duży transport darów dotarł do KrapkowicAutor komentarza: ssqfsfsfTreść komentarza: Czy to ma logistyczny sens? Rozumiem spontaniczną chęć niesienia pomocy, ale realne koszty i zaangażowanie kilku osób. Może to można zrobić efektywniej? To nie zarzut, ale pytanie.Data dodania komentarza: 18.09.2024, 23:24Źródło komentarza: Pierwszy duży transport darów dotarł do KrapkowicAutor komentarza: HipokrytTreść komentarza: Godzine temu napisałem komentarz i gdzieś jest?Data dodania komentarza: 18.09.2024, 23:00Źródło komentarza: Pierwszy duży transport darów dotarł do KrapkowicAutor komentarza: HipokrytTreść komentarza: Ciekawostka, w sieci marketów stał kosz na dary do braci ukraincow, teraz stoi kosz na dary dla powodzian, co ciekawe dla braci ukraincow kosz był lepiej i bogaciej wypełniony niż dla rodaków dotkniętych klęską powodzi.DlaczegoData dodania komentarza: 18.09.2024, 22:09Źródło komentarza: Pierwszy duży transport darów dotarł do KrapkowicAutor komentarza: Opola***aTreść komentarza: Rozumiem, że datki zebrane na poszczególnych mszach doży***owych zostaną w całości przekazane na pomoc powodzianom..Data dodania komentarza: 18.09.2024, 14:31Źródło komentarza: Najbliższe imprezy zostają okrojone oraz odwołane
Reklama