1:05:50 to czas, jak był potrzebny na pokonanie trasy najszybszemu z zawodników, którym okazał się Tymoteusz Goczoł. Zwycięzca zawodów przyznał, że najbardziej na trasie doskwierały mu temperatura i silny wiatr.
- Przy takiej pogodzie i lejącym się z nieba żarze trzeba uważać na swój organizm - podkreślił.
Najszybszą z zawodniczek była Magdalena Giet z czasem 1:08:29.
Rywalizacja w tegorocznej odsłonie Odra Triathlonu rozpoczęła się o godzinie 11.00. To wtedy zawodnicy wskoczyli do Odry na wysokości Mostu Północnego i ruszyli, pokonując 475 metrów wpław, aby za chwilę wsiąść na rowery i pokonać na nich kolejne 22,5 kilometra. Po powrocie każdy miał do pokonania jeszcze 5,5 kilometra biegiem. W tym roku trasa ostatniego fragmentu rywalizacji była nieco zmieniona i prowadziła przez nadodrzański wał. Niezmienne pozostało natomiast to, że na mecie każdy mógł czuć się zwycięzcą, czego najlepszym dowodem są medale za udział dla wszystkich zawodników wręczane przez starostę krapkowickiego Macieja Sonika i wicestarostę Sabinę Gorzkullę.
- Cieszę się, że udało mi się dotrzeć na metę, bo zadanie nie było łatwe - pod górkę, pod wiatr, ale teraz satysfakcja jest ogromna - mówi Magdalena Sobolewska z Żywca.
Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 21 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze