To było niezwykłe spotkanie. Krapkowiczanie, którzy śledzili losy uczestników show mogli zobaczyć ich na żywo. Było to tym bardziej ciekawe, że zwycięzcą został krapkowiczanin. Zdzisław Wasiak i jego partnerka - Jadwiga Schwebs – Kostkiewicz - choć nie są parą i życie napisało dla nich inny scenariusz wciąż przyjaźnią się i wspólnie zasiedli znów na scenie, by jeszcze raz roztoczyć przed publicznością KDK czar wspomnień.
Zanim rozpoczęli wspominki parę przywitał burmistrz Andrzej Kasiura:
- Chciałbym powitać parę królewską, można powiedzieć, że nasze Krapkowice są teraz stolicą Polski, skoro król jest z Krapkowic – żartował włodarz.- Ja to byłbym chyba zatem tutaj kasztelanem…
Jak mówił Zdzisław Wasiak, chętnych zgłosiło się około 5 tysięcy…Potem była ostra rywalizacja już w programie i nieoczekiwane zwycięstwo.
- Miałem tę przyjemność dwukrotnie być wybranym przez koleżanki i kolegów kuracjuszem odcinka. Nie wiem jak to się stało, no bo ja przecież na końcu tego peletonu tam jechałem…- mówił skromnie.
Król i królowa opowiadali o sobie, o tym co robili przed programem i po nim oraz najwięcej oczywiście o samym show. Była to przede wszystkim wspaniała przygoda. Jadwiga Schwebs – Kostkiewicz kilkakrotnie podkreśliła, że czuła się tam trochę jak na kolonii dla młodzieży.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 24 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze