Alarm w sprawie fałszywych elektryków wszczął w minionym tygodniu na Facebooku wójt gminy Strzeleczki Marek Pietruszka: „UWAGA na fałszywych elektryków! Ostrzeżcie starsze osoby! Otrzymuję sygnały, że po naszej gminie krążą fałszywi elektrycy. Wchodzą do domów pod pretekstem sprawdzenia działania instalacji. Wybierają przede wszystkim domy zamieszkane przez osoby starsze. Uważajcie!” – apeluje włodarz.
Jak się okazuje, przebierańcy podający się za przedstawicieli Taurona chodzili po Łowkowicach. Było ich dwóch. Ale nie pukali do każdego domu, tylko wybierali domy zamieszkałe przez seniorów, pewnie licząc, że łatwiej będzie tu zadziałać. Metoda „na elektryka” nie jest nowa. Od dobrych kilku lat z różnych stron Polski napływają zgłoszenia o osobach, które dały się zwieść i wpuściwszy takich przebierańców straciły pieniądze i kosztowności. Metoda polega na tym, że dwóch mężczyzn podaje się za pracowników zakładu energetycznego (często mają nawet sfałszowane identyfikatory), mówią, że muszą sprawdzić instalację, a kiedy jeden odwraca uwagę seniora, drugi plądruje szafki. Czasem kradzież bywa zauważona nawet kilka tygodni później, warto więc sprawdzić swoje „skrytki” po takiej podejrzanej wizycie…
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 17 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze