- Staramy się pomóc ludziom, którzy są tutaj w trudnej sytuacji – mówi Sebastian Kansy z firmy Batex. – Robimy to całkowicie bezinteresownie, wiadomo w jakiej sytuacji się znaleźliśmy. Jeśli potrzeba akumulatorów, prądownic, to wystarczy jeden telefon i jedziemy. Niedziela była trochę pracowita.
Przedsiębiorcy starają się pomóc na tyle, na ile jest to tylko możliwe. - Chcemy, żeby pomimo sytuacji, która wszystkich spotkała, szczególnie na tych terenach zalewowych całkowicie bezinteresownie pomóc ludziom – dodaje Sebastian Kansy. – Ludzie stracili na pewno dużo wartościowych rzeczy, które mieli w domach, dlatego pomagamy w tym, aby mogli się przynajmniej spokojnie poruszać samochodami, czy też osuszać swoje domy.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 17 września - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze