Sprawa rozpędzających się samochodów na ulicy Zielonej w Walcach ciągnie się już od wielu miesięcy. Wyjaśnijmy, że droga jest tzw. wylotówką z miejscowości. W 2022 roku (jeszcze za kadencji wójta Marka Śmiecha) rozpoczęły się na niej prace remontowe. Teraz nawierzchnia jest równa jak stół, więc trudno się dziwić, że kierowcy nie ściągają nogi z gazu.
- Kierowcy wjeżdżający do Walec tą drogą bagatelizują ograniczenia prędkości – mówi jeden z mieszkańców ulicy Zielonej (dane do wiadomości redakcji). – Tak samo działa to w drugą stronę. Kierowcy są przekonani, że przed nimi ciągnie się prosta i wyremontowana droga, a zatem niejednokrotnie rozpędzają się do prędkości nawet 100 km/h. To przesada! Przecież droga jest wąska i niebezpieczna.
Temat piratów drogowych był już poruszany na różnego rodzaju spotkaniach. M.in. przedyskutowano go na zebraniu wiejskim, podczas którego wybierano sołtysa Walec. W konsekwencji walecki radny Filip Stoklossa zadecydował zainterweniować w tej sprawie.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 16 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze