Mieszkańcy bloków przy ulicy Spacerowej w Gogolinie mają dość przeładowanych śmietników pod ich oknami. Wszędzie walają się papiery, a nawet plastikowe butelki. Problem ciągnie się już od dawna i do tej pory nie udało się znaleźć jego rozwiązania. „Odpady trzeba częściej wywozić” – apeluje jedna z mieszkanek.
W ubiegłym tygodniu redakcja „Tygodnika Krapkowickiego” przyjęła interwencję od jednej z mieszkanek Gogolina w sprawie kubłów na odpady papierowe mieszczących się przy ul. Spacerowej 11 i 13 w Gogolinie. Sprawa szokuje, bo stoi tam aż 5 takich śmietników i ze wszystkich wysypują się kartony, papiery, wory, a nawet… plastikowe butelki.
- Taki stan rzeczy jest już od tygodnia – mówi Agnieszka z Gogolina, która zgłosiła interwencję (dane do wiadomości redakcji). – Wczoraj (tj. we wtorek 11 czerwca – przyp. red.) śmieci miały być wywiezione zgodnie z harmonogramem. Niestety jak widać, tak się nie stało.
Okazuje się, że problem z przeładowanymi kubłami pod budynkami wielorodzinnymi w Gogolinie ciągnie się już od dawna i do tej pory nie został on jeszcze rozwiązany.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 18 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze