Ukształtowanie terenu i liczne meandry potwierdzają, że Osobłoga od wieków była rzeką nieposkromioną, mającą cechy górskich potoków. Od co najmniej 200 lat starano się ją ujarzmić i wykorzystać gospodarczo. Budowano stopnie wodne, zwane z niem. „wehr” (nazwa nadal obecna w potocznym języku), które piętrzyły wodę, wykorzystywaną następnie przez młyny lub pierwszą krapkowicką elektrownię wodną. My, mieszkańcy gminy Krapkowice znamy Osobłogę z innej jeszcze strony: ta urokliwa rzeka bywa groźna, przypominając o sobie cyklicznie w trakcie wezbrań i powodzi.
Prawdziwym problemem było zalewanie okolicznych terenów, w tym nisko położonych zabudowań wsi Pietna, noszącej kiedyś nazwę „Teichgrund”, co w wolnym tłumaczeniu znaczy „dolina stawów” lub „podmokła dolina”. Rozwiązanie tego problemu upatrywano w budowie zbiornika wodnego, w którym zbierałby się nadmiar wody w okresie wezbrań, pełniąc funkcję przeciwpowodziową, a w okresie suszy stałby się rezerwuarem, utrzymującym wodę w rzece na określonym poziomie.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 26 marca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze