Jak informują krapkowiccy policjanci, do wypadku doszło około godziny 4.00 nad ranem na DW 424. 34-latek kierujący osobowym renault clio nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni, wypadł z drogi i wylądował na dachu w przydrożnym rowie.
Samochodem podróżowało dwóch mężczyzn, którzy nie mieli przy sobie telefonu. Porzucili więc samochód i piechotą poszli do domu, skąd powiadomili służby o zdarzeniu.
51-letniemu pasażerowi nic się nie stało, jednak kierowca został przebadany przez Zespół Ratownictwa Medycznego i ostatecznie zabrany do szpitala w Opolu z obrażeniami nogi.
- Obaj mężczyźni zostali przebadani pod kątem zawartości alkoholu we krwi, które potwierdziło, że byli pod wpływem alkoholu – mówi st. sierż. Dominik Wilczek z krapkowickiej policji. – Po dokładnym zbadaniu okoliczności zdarzenia zostanie ono odpowiednio zakwalifikowane albo jako wypadek, albo kolizja.
Napisz komentarz
Komentarze