Seniorka wyjaśnia, że już jako dziecko uwielbiała zajmować się rękodziełem.
- Uwielbiałam tworzyć różne drobiazgi – opowiada Hildegarda Odelga. – Jeśli coś mi się podobało, to przyglądałam się, w jaki sposób dana rzecz jest wykonana, a potem próbowałam ją sama zrobić. Lubiłam m.in. szyć ubranka dla lalek. Kiedy miałam 16 lat, to dla dzieci ze wsi robiłam papierowe lampiony. Dzięki temu zarobiłam na swoją pierwszą chustkę na głowę z kwiatami, która w tamtych czasach dużo kosztowała. Zajmowałam się też haftowaniem.
Tworzenie cekinowych ozdób pojawiło się w jej życiu 10 lat temu. Córka pani Hildegardy robiła zakupy w pasmanterii. Kupiła tam sporą ilość cekinów i 2 styropianowe jajka.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 27 grudnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze