Od 22 lat Henryk Jaschik otwiera swoje podwoje dla rodzin z pobliskich i odległych miejscowości, które chcą się zachwycić imponującym blaskiem świateł. Jego posesja w Krapkowicach stała się już znana z bożonarodzeniowego oświetlenia nie tylko w Polsce, ale także poza granicami kraju. Ruchome szopki i piękne dekoracje stały się stałym elementem świątecznej tradycji w regionie.
- Na początku robiłem to dla siebie, a potem, gdy pojawiły się odwiedziny, zacząłem robić to dla ludzi. Pytali także, jak będzie wyglądało to w tym roku, czy ponownie przygotuję to oświetlenie. Zawsze odpowiadam, że tak długo, jak moje zdrowie na to pozwala, będę to robić. To ta radość. To uczucie napędza mnie do pracy. Radość dla mnie i dla tych ludzi. - mówi 85-letniHenryk Jaschik, twórca tego unikalnego świetlnego widowiska, który sam przygotowuje wszystkie dekoracje
Do 7 stycznia odwiedzający mają okazję podziwiać artystyczne dekoracje. Podobnie jak w poprzednich latach, w tym roku zaplanowano również wyjątkowe wydarzenie: koncert kolęd z udziałem zespołu Oder Blass Band. Gospodarze serdecznie zapraszają wszystkich na koncert, który odbędzie się w sobotę, 30 grudnia, około godziny 17.00.
Oświetlenie bożonarodzeniowe na posesji Henryka Jaschika w Krapkowicach to nie tylko uczta dla oczu, ale także miejsce, które integruje społeczność i celebrowanie prawdziwego znaczenia świątecznego okresu. W tej magicznej atmosferze Boże Narodzenie staje się niezapomnianym przeżyciem dla małych i dużych.
Napisz komentarz
Komentarze