Przypomnijmy, w czym tkwi istota problemu. W okresie międzysesyjnym rajca złożył do burmistrz Sybili Zimerman interpelację, w treści której wytykał, że wykonawca w sposób nienależyty zabezpieczył podłogi, okna itp. podczas prowadzonych w budynku prac. Dla potwierdzenia swoich słów załączył zdjęcie zamocowanego drutem do ściany przewodu elektrycznego, co jest niezgodne z jakąkolwiek normą budowlaną.
Do treści odniosła się burmistrz Sybila Zimerman, tłumacząc, że prace budowlane były na bieżąco nadzorowane i poprawiane przez pracowników urzędu miejskiego jak i przez osoby nadzorujące budowę. Na tym jednak się nie skończyło. Dodała, że rzeczą niedopuszczalną jest wykonywanie zdjęć i przebywanie osób nieuprawnionych (takich jak chociażby radny Kaczmarczyk) na terenie budowy bez odpowiednich zezwoleń. Jak widać, sprawa musiała „nie dać spokoju” radnemu, skoro postanowił temat poruszyć raz jeszcze na ostatniej sesji rady miejskiej, która odbyła się 2 marca.
- Jestem zmuszony zabrać głos w sprawie odpowiedzi na moją interpelację dotyczącą remontu budynku wielofunkcyjnego w Januszkowicach. Niestety, przekaz odpowiedzi pani burmistrz jest niezrozumiały dla mnie i myślę, że radni, którzy czytali pismo, mają podobne odczucia – mówił radny Kaczmarczyk. – Chciałem pokrótce zaapelować do pani burmistrz, aby przed rzucaniem oskarżeń na bezprawne wejście do budynku, o które mnie pani posądza, warto by się zorientować, czy na budynku w ogóle wisi tablica z informacją o trwającym remoncie.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 8 marca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze