W połowie zawodów chyba mało kto przypuszczał, że gospodarze jeszcze będą w stanie odwrócić losy spotkania. Mało tego. Walczanie do 69. minuty prowadzili aż 4-1, zdobywając trzy trafienia w ostatnim kwadransie premierowej odsłony. Strzelanie już w 13. minucie rozpoczął Jakub Piechota, lecz szybką odpowiedź w imieniu miejscowych przygotował Dawid Kiliński i mecz zaczął się niejako od początku. Potem gratulacje odbierali od kolegów kolejno Mykola Zhovtiuk, Patryk Paczulla i Kamil Szafarczyk i wydawało się, że nie ma takiej możliwości, by podopieczni trenera Łukasza Kabaszyna wrócili tego dnia do domów z pustymi rękami. A jednak.
Drugą część meczu od mocnego uderzenia rozpoczęli zdzieszowiczanie. Świetnie między słupkami waleckiej bramki spisywał się jednak Amin Stitou, a upływający czas przybliżał jego zespół do szóstej wygranej w tym sezonie. W 69. minucie Ruch w końcu dopiął swego za sprawą Piotra Strzeleckiego, a gdy 120 sekund później kontaktowe trafienie dla pomarańczowo-czarnych zaliczył Filip Szampera, wiadomym było, że w tym starciu jeszcze „będzie się działo”.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 14 listopada - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze