37-letni mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla (zameldowany w Zdzieszowicach) śmiało sobie poczynał i najwyraźniej czuł się bezkarny, ale skrupulatne działania policjantów jednak doprowadziły ich po nitce do kłębka… Od lata ub. r. do komendy napływały zawiadomienia o kolejnych kradzieżach benzyny i oleju napędowego na stacjach benzynowych – w Krapkowicach oraz w Zdzieszowicach.
- Mężczyzna podjeżdżał pod dystrybutor, tankował pojazd, po czym odjeżdżał, nie uiszczając opłaty. W ten sposób ukradł w sumie ponad 600 litrów paliwa – relacjonuje starszy sierżant Dominik Wilczek, rzecznik prasowy krapkowickiej komendy policji. – Jego namierzenie było utrudnione, gdyż dla zmyłki sprawca posługiwał się różnymi samochodami, a także skradzionymi tablicami rejestracyjnymi. W sumie tankował nie płacąc 12 razy i 4 razy ukradł tablice.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 22 lutego - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze