Przypomnijmy, że szeroką relację na temat planowanej budowy spalarni, w której miałyby być utylizowane odpady poprodukcyjne i medyczne, opublikowaliśmy w poprzednim wydaniu „TK”. Temat wywołał wiele kontrowersji. Na portalach społecznościowych wylała się fala hejtu, zaś w mieście zaczęto zbierać podpisy pod petycją do Rady Miejskiej w Zdzieszowicach oraz burmistrz Zdzieszowic wyrażającą sprzeciw wobec wydaniu pozytywnej decyzji (której jeszcze nie ma) w sprawie budowy tego obiektu. Również radna Brygida Labisz zaczęła zbierać podpisy pod protestem w tej samej sprawie.
Listy podpisów zebrane przez Brygidę Labisz (zgodnie z jej obietnicą) zostały przekazane na ręce burmistrz podczas ostatniej sesji zwołanej 26 października. Nim jednak to nastąpiło, w temacie budowy spalarni obszernie wypowiedziała się Sybila Zimerman.
- Tematem wiodącym teraz na terenie naszej gminy jest jakobym rzekomo wydała decyzję na budowę spalarni – mówiła.
Włodarz jednak wyraźnie powiedziała, iż jest to kłamstwo i że żadne decyzje nie zapadły. Póki co 18 października w Biuletynie Informacji Publicznej zostało zamieszczone zawiadomienie burmistrza Zdzieszowic o wyłożeniu raportu dla przedsięwzięcia pn.: „Budowa instalacji do termicznego przekształcania odpadów poprodukcyjnych i medycznych w Zdzieszowicach”. Ten krok był prawnym obowiązkiem gminy. Zawiadomienie jest pierwszym etapem postępowania w tej sprawie prowadzonego przez urząd miejski.
Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 31 października - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze