39-letni mieszkaniec gminy Gogolin został przyłapany przez policję, jak kierował motorowerem, mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Nie wpadłby, gdyby nie to, że… stał się ofiarą wypadku.
Do zdarzenia doszło 27 października w Gogolinie na ulicy Kościelnej. Była godzina 16.30. Jak ustalono, 62-letni kierujący samochodem osobowym marki Toyota nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu motorowerzyście. Miało to miejsce na równorzędnym skrzyżowaniu z ulicą Johanna Krolla. To z niej wyjechał na motorowerze 39-latek. Doznał złamania nogi, został więc przetransportowany karetką do szpitala.
W trakcie czynności okazało się, że ofiara wypadku była nietrzeźwa i w takim stanie poruszała się po drodze publicznej. Mężczyzna będzie sądzony za popełnienie przestępstwa, jakim jest jazda na podwójnym gazie. Grozi za to nawet do 2 lat więzienia, nie mówiąc już o karach finansowych. Przed sądem stanie też 62-letni kierowca toyoty, który odpowiadać będzie za spowodowanie wypadku.
Napisz komentarz
Komentarze