Post na Facebooku opublikowano 21 sierpnia. W treści czytamy, że ilość wód opadowych spływających z Góry Świętej Anny od wielu lat sprawia mieszkańcom wsi niemałe kłopoty. Sołtys wraz z radą sołecką wielokrotnie poruszali temat modernizacji drogi w kierunku Góry Świętej Anny.
„Do dnia dzisiejszego Gmina Zdzieszowice nie zrobiła nic w tym kierunku. Na nasze prośby zareagowały tylko Lasy Państwowe, które wykonały w lesie progi spowalniające nurt wody opadowej. Przypominamy, że odcinek od lasu w kierunku Oleszki należy do Gminy Zdzieszowice i pozostawia wiele do życzenia, a kamienie spływające z wodą zapychają studzienki i powodują wyrwy w nowym asfalcie” – czytamy w poście.
Przypomnijmy, w zeszłym roku pisaliśmy o tym, że mieszkańcy Oleszki dumni są z faktu, iż po zakończonej budowie sieci kanalizacyjnej władze Zdzieszowic nie tylko naprawiły nawierzchnie asfaltowe w miejscach gdzie kładziono rury, ale także tam, gdzie tego typu prace nie były prowadzone, dzięki czemu wioska znacznie wypiękniała. Szkoda więc byłoby, gdyby po podtopieniach ulice zostały zniszczone, a pieniądze się zmarnowały…
Autor postu podziękował strażakom z Ochotniczej Straży Pożarnej w Krępnej oraz Januszkowicach za pomoc w usuwaniu szkód. Co ciekawe, wpis został udostępniony przez blisko 40 użytkowników. Oprócz tego post miał ponad 20 komentarzy, wśród których nie brakowało również słów krytyki wobec władz gminy Zdzieszowice.
Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 30 sierpnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze