Ceny ropy i benzyny w ostatnim czasie „zwariowały”, od końca lutego drożyzna frustruje kierowców. Jedni przesiedli się na rowery, inni płacą i płaczą, a niektórzy…coraz częściej nie płacą. Krapkowicka policja odnotowała znaczny wzrost kradzieży paliw. Podobnie jest zresztą w innych częściach kraju.
Liczby mówią za siebie: w pierwszym półroczu tego roku (od 1 stycznia do 30 czerwca) na terenie gminy Krapkowice zgłoszonych zostało 37 takich zdarzeń. Dla porównania w analogicznym okresie roku ubiegłego takich zgłoszeń było 24. To ponadpięćdziesięcioprocentowy wzrost. Tylko w czerwcu i lipcu tego roku kradzieży paliwa odnotowano 22, czyli prawie tyle ile w ciągu 6 miesięcy roku ubiegłego.
Ten wzrost w statystyce zbiega się z podwyżkami paliw. Przypadek ? Raczej trudno tak sądzić. Nie tylko okazja czyni złodzieja, również głodni kradną częściej, gdyż łatwiej wyzbywają się pewnych hamulców moralnych… O ile wcześniej kradzieże popełniały osoby „wyspecjalizowane”, które robiły to wielokrotnie, teraz zdarzają się jednorazowe „wyskoki”.
- Wzrost jest ewidentny, przy czym nie ma reguły: sprawcy to zarówno kobiety, jak i mężczyźni i do takich zdarzeń dochodzi na różnych stacjach niezależnie pod szyldu – mówi starszy sierżant Dominik Wilczek, oficer prasowy krapkowickiej komendy policji.
Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 16 sierpnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze