Remisami zakończyły się mecze dwóch najlepszych ekip w grupie B drugiej ligi. Chespa podzieliła się punktami z Byczyną, natomiast rezerwy Skarbka Tarnowskie Góry tylko punkt ugrały z przedostatnim w tabeli Zakrzowem.
W Byczynie w zespole z Żywocic pierwszoplanową rolę odegrał Adam Linek, który wygrał obydwa mecze w grze pojedynczej i debla w parze z Leonem Krawczykiem. Pierwszego singla lider Chespy wygrał 3-1, oddając Tobiaszowi Sobczykowi tylko seta numer dwa (3-11). W pozostałych górą był nasz zawodnik, który zwyciężał do 3, 9 i 6. W drugim dużo bardziej postawił mu się Igor Dąbrowski. Rywal prowadził już 2-0 i wydawało się, że ten pojedynek padnie łupem gracza Gwiazdy. Nic z tego. Linek wziął się ostro do roboty i po dwóch kolejnych „bitwach” było już 2-2. W tie-breaku gracz Chespy triumfował na przewagi (14-12) i dopisał swojemu zespołowi cenne „oczko”.
W grze podwójnej para Linek/Krawczyk także odrabiała straty. Dąbrowski i Piotr Cierniak wygrali premierowe starcie do 5, lecz w następnych nie mieli już wiele do powiedzenia. Goście wygrali kolejno do 4, 6 i 7, czym „pomścili” deblową porażkę przy stole numer dwa Jana Szczepanka i Michała Wodniaka, których „poskromił” rodzinny duet Sobczyków. Dwa pozostałe punkty na wagę meczowego remisu w grze pojedynczej wywalczył Krawczyk. Najpierw do zera uporał się z Cierniakiem, by w drugiej potyczce Albinowi Sobczykowi pozwolić na wygranie jedynie pierwszej partii. W kolejnych było 11-8 i dwukrotnie 11-9 i obydwie drużyny do swojego dorobku dopisały sobie po punkcie.
Dwa dni po meczu z Byczyną żywociccy tenisiści stołowi znowu zremisowali, tym razem z Gwiazdą Skrzyszów. Depczący Chespie „po piętach” Skarbek nie zdołał wygrać z przedostatnim w ligowej tabeli Zakrzowem i lider z Żywocic obecnie ma nad rezerwami ekipy z Tarnowskich Gór cztery punkty przewagi.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 8 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze