Interwencję w tej sprawie zgłosił nam jeden z mieszkańców Gogolina (dane do wiadomości). Kierowca tłumaczy, że zwężenie na ulicy Sportowej jest niebezpieczne. Dowodem tego są mniejsze bądź większe stłuczki, do których dochodziło w ostatnich latach na tej drodze.
- Na szczęście zdarzenie drogowe z moim udziałem przyniosło niewielkie szkody, bo doszło tylko do otarcia lusterkami, ale na Sportowej naprawdę jest niebezpiecznie – tłumaczy interweniujący, który sam jest doświadczonym kierowcą.
Jak mówi mieszkaniec Gogolina, podstawowym problemem zwężenia na Sportowej jest przede wszystkim to, że ciągnie się ono przez ponad 100 metrów. To spora odległość. Interweniujący dodaje też, że kierowcy (a niejednokrotnie nawet policjanci) mają również problem z interpretacją znaków D-5 (pierwszeństwo na zwężonym odcinku drogi) oraz B-31 (pierwszeństwo dla nadjeżdżających z przeciwka).
- Właśnie z tego powodu, że kierowcy mają problem z interpretacją tych dwóch znaków, moja sprawa znalazła swój finał w sądzie – mówi interweniujący. – Zasada jest prosta. Znak informacyjny D-5 oznacza, że na zwężonym odcinku jezdni masz pierwszeństwo, a kierowca z naprzeciwka powinien cię przepuścić, abyś jako pierwszy mógł bezpiecznie przejechać. W takiej sytuacji po przeciwnej stronie zwężenia kierowca, który musi ci ustąpić pierwszeństwa, widzi przed sobą znak B-31.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 21 stycznia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze