Ostatnie intensywne opady śniegu znacznie pogorszyły warunki panujące na naszych drogach. Do redakcji „Tygodnika Krapkowickiego” spłynęło kilka skarg w tej sprawie. Jedna z nich dotyczyła drogi wojewódzkiej 424 w Malni.
- Bardzo się cieszę, że na zjeździe z wiaduktu pojawił się znak „Stop”, ale zastosowanie się do niego w momencie gdy na drodze zrobiła się „szklanka”, graniczy z cudem – mówi mieszkaniec gminy Gogolin (dane do wiadomości redakcji). – W takich sytuacjach do akcji powinni błyskawicznie wkroczyć drogowcy. Jezdnia powinna być odśnieżona i porządnie posypana solą, bo w tym miejscu naprawdę jest niebezpiecznie. Samochody próbują hamować, jednak lód pod kołami robi swoje. Auta staczają się na drogę z pierwszeństwem przejazdu. A co w momencie gdy będzie się na niej znajdował jakiś inny pojazd?!
Nasz czytelnik zauważa jeszcze jeden problem. Znak „stop” znajduje się na zjeździe z wiaduktu.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 14 stycznia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze