Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet wielcy piłkarze swoją karierę zaczynali właśnie od gry podwórkowej. Za ich przykładem grupa waleckich dzieci prawie codziennie spotyka się na wieczornych piłkarskich treningach. Zarówno chłopcy jak i dziewczyny w myśl dobrej zabawy rozgrywają wspólne mecze. Emocjom nie ma końca.
Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie wspaniały gest właścicieli tego terenu pani Soni i pana Waldka, którzy udostępnili swój prywatny ogród i zaadaptowali go na boisko do piłki nożnej. Regularnie koszą trawę, a nawet zakupili bramki piłkarskie oraz do późnych godzin wieczornych cierpliwie znoszą okrzyki pełnych entuzjazmu młodych piłkarzy.
-Rodzice dzieci są wdzięczni pani Soni i panu Waldemarowi za ich otwartość i dobroć. Cieszą się także, że w dobie internetu i telefonów komórkowych ich pociechy stawiają na bezpośredni kontakt z kolegami i aktywne spędzanie wolnego czasu- pisze mieszkanka Walec.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 29 sierpnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze