Zużyte wiadra, puszki po farbie, worki, folie, spłuczka toaletowa czy szklana wata mogą świadczyć, że odpady zostały wyrzucone przez jakąś firmę remontową lub kogoś, kto w ostatnim czasie odnawiał swoją łazienkę. Nasz czytelnik (dane do wiadomości redakcji) ten smutny widok zastał w czwartek 8 czerwca. Zauważył, że na betonie przy tym miejscu były widoczne jeszcze świeże ślady opon z białej farby.
„Jak widać, stać kogoś na materiały, ale na wysypisko już nie. Wielkie chamstwo. Tylko takiego złapać i kazać to sprzątać, a przy okazji może i cały las” – komentuje interweniujący w sprawie mężczyzna.
Życie pokazuje, że mandaty i kary nakładane na zaśmiecających przyrodę w tak perfidny sposób nie są przestrogą dla wszystkich dopuszczających się tego typu czynów. Takie osoby udaje się jednak ustalić m.in. dzięki monitoringowi lub też dochodzi się do nich za sprawą faktur i paragonów ze sklepów budowlanych, nierzadko wyrzucanych razem z odpadami.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 13 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze