W tej sprawie otrzymaliśmy interwencję od czytelniczki zamieszkałej w sąsiedztwie tego miejsca:
- Rozległy teren wokół pawilonu i parkingu porastają chwasty i chaszcze, niektóre sięgają pasa, wygląda to okropnie, tym bardziej że są żółte i wysuszone, a to zielsko rozsiewa się po całej okolicy i nie wiadomo, co się tam może zalęgnąć - mówiła krapkowiczanka (dane do wiadomości redakcji). - Teren leży pomiędzy dwoma dużymi osiedlami, przy kościele i przy głównej drodze naszego miasta, to doprawdy fatalna wizytówka stolicy gminy. Nowy właściciel w ogóle nie interesuje się swoimi nieruchomościami, a straż miejska też mogłaby go chyba jakoś do tego zmobilizować…
Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 19 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze