Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklamahttp://transport-augustyn.pl/
piątek, 22 listopada 2024 04:15
Przeczytaj:
Reklama https://www.facebook.com/profile.php?id=100031786016437
Reklama http://www.isdmsolution.pl/

Tajemnicza historia wraku i ludzkich kości - nowe informacje

Historia odnalezionego na dnie Odry w Obrowcu zatopionego samochodu ma swój dalszy ciąg – niestety dramatyczny. O ile z pierwszych doniesień wynikało, że wewnątrz wraku nie widać ciała, po jego wydobyciu na brzeg i dokładnej penetracji wnętrza okazało się, że w mule były jednak zagrzebane ludzkie kości. Auto oraz jego właściciel zostali zgłoszeni jako zaginieni w 2005 roku. Można domniemywać, że w środku znajdował się poszukiwany od 17 lat mieszkaniec Zabrza.
Tajemnicza historia wraku i ludzkich kości - nowe informacje

Autor: OSP Obrowiec

W wydaniu „Tygodnika Krapkowickiego” z 5 lipca donosiliśmy o „Tajemniczym wraku w Odrze”, jaki został odnaleziony trzy dni wcześniej. W momencie wydania poprzedniego numeru naszej gazety auta nie udało się jeszcze wyciągnąć i ze znaleziskiem wiązało się wiele pytań i niejasności, również zarówno policja, jak i strażacy, którzy prowadzili tam działania, wypowiadali się na ten temat powściągliwie i ostrożnie. Przypomnijmy, auto znajdowało się na tak dużej głębokości (ok. 4 m) i było tak mocno pokryte mułem z zewnątrz i wewnątrz, że ciężko było zobaczyć, co w nim jest. (...) Policja szybko ustaliła właściciela, ale nie ujawniono, że on też zgłoszony był jako zaginiony. A chodziło – jak niebawem wyszło na jaw - o Marcina Sakowicza, mieszkańca Zabrza, o którego tajemniczym zniknięciu media informowały parokrotnie, między innymi poszukiwany był też za pośrednictwem programu „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”. Nie ma pewności, czy to właśnie jego szczątki znaleziono – zlecono badania genetyczne. Można tak jednak domniemywać…

Tajemnicza historia

Marcin Sakowicz w chwili zaginięcia miał 25 lat. Historia jest dość tajemnicza. 12 kwietnia 2005 roku wyjechał z domu wczesnym rankiem, miał udać się do banku, aby opłacić czesne za studia, a następnie pojechać na kurs operatora wózka widłowego. W żadne z tych miejsc jednak nie dotarł. Słuch o nim zaginął. W artykule opublikowanym na ten temat w „Dzienniku Zachodnim” 17 czerwca 2005 roku możemy przeczytać na podstawie relacji jego rodziny, że nigdy wcześniej nie zdarzało się, aby nie było z nim kontaktu, jeśli się spóźnił, to najwyżej godzinę i dzwonił, aby uprzedzić. Tym razem nagle przepadł i jak sprawdzono, nie zabrał ze sobą paszportu ani większej sumy pieniędzy. Był żonaty od dwóch lat, miał półtoraroczną córeczkę, mocno wątpliwe było, by nagle wyjechał i zostawił rodzinę... (…)

Szukał innego zaginionego

Do makabrycznego znaleziska nie doszłoby, gdyby nie Marcel Korkuś – słynny polski nurek, który wielokrotnie wykorzystywał już swoje umiejętności do poszukiwań osób zaginionych i ofiar utonięć. (...) Korkuś robi to bezinteresownie od lat, nie pobiera pieniędzy. (…) To właśnie on natknął się na wrak w Obrowcu – choć szukał w tym miejscu innego auta i innej zaginionej osoby (zgłoszenie sprzed 5 lat).

Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 12 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

nurek 03.09.2022 16:37
Morderstwo doskonałe pozorujące samobójstwo. Tkanek miękkich brak, jeśli nie było obrażeń kości nie do wyjaśnienia... jedyne co możnay zobaczyć w telefonii komórkowej, jeśli miał telefon, czy wersja z ba***iem się zgadza i gdzie komórka się logowała i o której...

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: GrześTreść komentarza: Co za bełkot... sprawdź trzeźwość zanim ponownie coś opublikujesz.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:09Źródło komentarza: GDDKiA: Most na Osobłodze szybko nie powstanieAutor komentarza: Mieszkaniec gminyTreść komentarza: Bieda jak h w tym opolu coś wam powiem mamy najdroższe paliwo w krapkowicach złodzieje nas okradają płacimy podatki a ta banda nie umie nawet zasypać dziury niech przemalują nas do Śląskiego województwa!!Data dodania komentarza: 20.11.2024, 21:17Źródło komentarza: GDDKiA: Most na Osobłodze szybko nie powstanieAutor komentarza: EmerytTreść komentarza: Nie rozumiem budowlańców dróg. Ja bym przywióż dwie wywrotki kamienia i zasypał dziurę. była by przejezdna droga. Po czasie jak przęsła by były gotowe to zamknął bym do remontu wysypany odcinek drogi.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 10:20Źródło komentarza: GDDKiA: Most na Osobłodze szybko nie powstanieAutor komentarza: 321Treść komentarza: Ta tymczasowa przeprawa to będzie dramat jeżeli nie zostanie jakoś zabezpieczona przed tirami. Każdy wie jak sprawa wygląda w Łowkowicach - mimo zakazów codziennie przejeżdżają tam dziesiątki tirów. Policja ma na tą sprawę mocno wywalone, pojawią się raz na tydzień i zadowoleni, a tirowcy nadal z premedytacją łamią prawo.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 07:20Źródło komentarza: GDDKiA: Most na Osobłodze szybko nie powstanieAutor komentarza: TTreść komentarza: Jaki przetarg? Są tryby nieko***urencyjne i przesła***i żeby je zastosować. Polecam aby ktoś w GDDKiA poczytał Ustawę PZP ze zrozumieniem.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 06:52Źródło komentarza: GDDKiA: Most na Osobłodze szybko nie powstanieAutor komentarza: IreneuszTreść komentarza: Całowali PiS w dupę dlą koryta to kasy nie będzie połowa listopada mikołaja a przejazdu ni ma nieudaczniki na stołkach gdy tumany głosująData dodania komentarza: 20.11.2024, 05:43Źródło komentarza: GDDKiA: Most na Osobłodze szybko nie powstanie
Reklama