Mieszkaniec gminy zwrócił uwagę na powtarzający się po deszczach problem, który pojawia się na ulicy Opolskiej, na placu przy opuszczonym budynku, naprzeciwko jednego ze sklepów spożywczych. Teren jest bardzo nierówny, co już samo w sobie utrudnia parkowanie i jest niebezpieczne, łatwo tam o uszkodzenie samochodu. Najgorzej jest jednak po opadach, ponieważ tworzy się tam duża, głęboka kałuża, która utrzymuje się przez wiele dni.
- Przygotowania do obchodów jubileuszu partnerstwa i dni gminy z całą pewnością trwały już od dawna, czy nie można było również pomyśleć o zasypaniu dziur i wyrównaniu tego terenu? – pyta czytelnik. - Przygotowując się do tak dużej imprezy, na którą zjechało się wielu gości, nawet jeśli teren jest prywatny, można było właściciela zobowiązać do jego wyrównania. Kałuża jest w tym miejscu zawsze po deszczach i to od wielu lat. Nie wnikam, czy jest to teren gminny czy prywatny, bo dla gości przybyłych z Czech, Niemiec i z innych regionów Polski nie ma to żadnego znaczenia, a widok jest katastrofalny. Bardzo wątpliwa jest to „wizytówka” stolicy gminy.
Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 28 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze