- Niewiele osób wierzyło, że powiat krapkowicki będzie stać na rozbudowę szpitala. A jednak pieniądze się znalazły.
- Zacząłbym raczej od tego, że właśnie wiele osób wierzyło w to, dlatego przez 4 lata wkładały wiele pracy, żeby się to spełniło. Od 2018 roku konsekwentnie krok po kroku w zespole kierowanym przez wicestarostę Sabinę Gorzkullę i władze spółki Krapkowickie Centrum Zdrowia – Marcina Misiewicza i Violettę Wilk, przygotowujemy największą w historii inwestycję w zdrowie mieszkańców naszego powiatu. To wymagało wielkiej pracy zarówno pracowników starostwa, jak i personelu szpitala.
- Jaka była rola personelu szpitala w tym przedsięwzięciu, bo na konferencji właśnie lekarzom, pielęgniarkom i pracownikom KCZ w pierwszej kolejności Pan dziękował?
- Szansa rozbudowy wynikła z przekonania, że nasz szpital jest uznawany za jedną z lepszych placówek powiatowych w regionie. A to zasługa przecież przede wszystkim ludzi, którzy tam pracują.
- W komentarzach w mediach społecznościowych część osób zwraca uwagę na mankamenty opieki zdrowotnej, zamiast cieszyć się z perspektywy rozwoju. Jak Pan to skomentuje?
- System opieki zdrowotnej w całym kraju pozostawia wiele do życzenia, szczególnie teraz, po pandemii. Na większość tych mankamentów nie mamy i nie będziemy mieć wpływu, bo wynikają z ogólnych problemów w Polsce z brakiem lekarzy i pielęgniarek, długimi kolejkami do specjalistów i nieadekwatną wyceną świadczeń medycznych na poziomie krajowym. Więc robimy to, na co mamy wpływ. Duży, nowoczesny i dobrze wyposażony szpital to więcej możliwości sięgania nie tylko po pieniądze na leczenie pacjentów, ale również magnes przyciągający nową kadrę. Lepsze warunki pracy dla poradni specjalistycznych, to więcej lekarzy specjalistów, szersza oferta i krótsze kolejki. Jest też druga strona medalu – co będzie z małymi, nierozwijającymi się szpitalami w przyszłości?
- A co będzie? Będą się zamykać?
Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 7 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze