Służby ratunkowe otrzymały powiadomienie o wypadku o godzinie 13.45.
- Zgłoszenie dotyczyło gwałtownego rozszczelnienia jednego z elementów maszyny produkcyjnej, w wyniku czego poparzonych zostało trzech mężczyzn – mówi starszy sierżant Dominik Wilczek, oficer prasowy krapkowickiej komendy. – Inni pracownicy podjęli natychmiast działania z zakresu pierwszej pomocy przedmedycznej, na miejsce zadysponowani zostali też strażacy, następnie wszyscy poszkodowani zostali przetransportowani do kliniki leczenia oparzeń: jedna osoba – śmigłowcem LPR, a dwie kolejne – karetkami.
Policja prowadzi czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia równolegle z Państwową Inspekcją Pracy. Mają one przede wszystkim dać odpowiedź na pytanie, czy wypadek mógł być skutkiem działania osób trzecich, zaniedbań czy też mamy do czynienia z nieszczęśliwym splotem okoliczności.
- Kluczowe będą tutaj ustalenia inspekcji pracy – dodaje starszy sierżant Wilczek.
Nieoficjalnie wiadomo, że do wypadku doszło na terenie jednej z hal produkcyjnych podczas prac konserwacyjnych pompy, jakie przeprowadzali pracownicy Działu Utrzymania Ruchu. Z rury technologicznej miał wytrysnąć wrzątek, który częściowo zamienił się w parę. Nieoficjalnie wiadomo, że oparzenia (wrzątkiem i parą) są znaczne.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 31 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze