Niszczenie mienia publicznego to wciąż duży problem, z którym muszą mierzyć się samorządy. Jakiś czas temu wandale zniszczyli znaki z nazwami miejscowości w gminie Walce. Efekty ich działalności wciąż są widoczne i zwraca na nie uwagę nasz czytelnik.
- Przyjechałem na święta do rodziny w zupełnie innej gminie, ale odwiedzaliśmy znajomych w Walcach. Jadąc przez Brożec, zauważyłem, że tablica jest cała wyblakła i popękana. Taka ładna miejscowość, a jak się wjeżdża i wyjeżdża to taki bubel. Szkoda, bo psuje cały efekt. Przecież to łatwo wymienić. W Walcach z kolei tablica posmarowana czarną farbą, to znaczy ta część po niemiecku. Niestety. Nie wiem komu to przeszkadza, przecież to wielokulturowy region, ale władza mogłaby zadbać o jej naprawienie albo wyczyszczenie. Bo to wszystko szpeci – mówi czytelnik, który zadzwonił do naszej redakcji.
Jak się okazuje, ten temat poruszyliśmy na łamach „Tygodnika Krapkowickiego” w grudniu zeszłego roku (w artykule „Znaki do wymiany” opublikowanym 14 grudnia). Przypomnijmy, wtedy nieznany sprawca zniszczył znaki - niektóre pomalowano białym lub czarnym sprayem, na innych wydrapano litery lub oznaczenia.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 19 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze