W gogolińskim Centrum Bioróżnorodności można nie tylko nauczyć się ćwiczeń rozciągających przed marszem nordic walking, ale także… pozycji seksualnych. Nieznany sprawca (bądź sprawcy) domalował niecenzuralne obrazki na tablicach informujących. Można zatem ćwiczyć zarówno sport, jak i ars amandi, choć publicznie – chyba nie wypada tego robić.
Do nietypowego aktu wandalizmu doszło w ostatnich miesiącach w Gogolinie. Tym razem już nikt nikogo nie obraża, lecz po prostu… „dokształca”. Nieznany sprawca (bądź sprawcy) popisali tablice przedstawiające pozycje z ćwiczeniami rozciągającymi przed marszem nordic walking. Z użyciem markera domalowano postacie bądź same męskie genitalia, co w konsekwencji osoby odwiedzające Centrum Bioróżnorodności potrafi wprowadzić w niemałą konsternację.
Dorysowane ludki „współgrają” z opisami proponowanych ćwiczeń, a zatem „artysta” wykazał się nie tylko talentem malarskim, ale także ogromną znajomością tajników Kamasutry. Z każdą kolejną tablicą robi się coraz pikantniej. Szkoda tylko, że tajemniczy „ilustrator” zapomniał poinformować, iż zaproponowane przez niego „ćwiczenia” mogą wykonywać tylko osoby dorosłe. A przecież po Centrum Bioróżnorodności spaceruje wiele dzieci.
- I te bazgroły widnieją tam od dobrych kilku tygodni i nikt z tym nic nie robi – mówi zgłaszający interwencję czytelnik (dane do wiadomości redakcji). – Możemy się z tego ars amandi śmiać, ale tabliczki powinny zostać wyczyszczone. W końcu Gogolin szczyci się ze swojego „ordnungu”.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 18 lutego - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze