Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 września 2024 11:52
Przeczytaj:
Reklama
Reklama https://dlarodziny.opolskie.pl/2024/07/12/opolska-karta-rodziny-i-seniora-jest-z-wami-10-lat/
Reklama http://www.budopap.pl/

Widząc ukraińską tragedię, zmienia się spojrzenie na świat

Z krapkowickim radnym Józefem Brzozowskim o pomocy dla Ukrainy rozmawia Beata Szczerbaniewicz.
Widząc ukraińską tragedię, zmienia się spojrzenie na świat

- Od pierwszego dnia ataku Rosji na naszych wschodnich sąsiadów stoi Pan w pierwszym szeregu osób zaangażowanych w pomoc, między innymi dostarczając transporty darów przekazywanych przez krapkowiczan, a ostatnio zawiózł Pan nawet karetkę… Co jeszcze?

- Przede wszystkim chciałbym podkreślić, że w tym co robię, nie jestem wcale kimś wyjątkowym, tylko jedną z bardzo wielu osób, a każdy pomaga, tak jak może. Nie szukam poklasku ani autopromocji, zgodziłem się na tę rozmowę dla „Tygodnika Krapkowickiego” nie po to, aby się chwalić, tylko żeby opowiedzieć naszym mieszkańcom, jak bardzo ta pomoc jest potrzebna, a pomagać można w różnej formie. Docenić trzeba wiele osób, władze Krapkowic i urząd zaangażowały się od samego początku bez żadnego zastanowienia, to było oczywiste, że tak trzeba: starosta, burmistrz, wszyscy radni, organizacje i stowarzyszenia działające na terenie gminy naszej i sąsiednich no i oczywiście służby powiatowe. Największe słowa uznania należą się pani wicestaroście Sabinie Gorzkulli, która stoi na czele tego wielkiego sztabu ludzi i zaangażowała się totalnie, ona z nas wszystkich pracuje najwięcej. Do tego stopnia, że zamieszkała w starostwie. Działa tam punkt przyjęć uchodźców czynny 24 godziny na dobę i ona go koordynuje. Gdy zajechałem o godzinie 2.00 w nocy z Ukraińcami, to ona tam była, osobiście nas witała, częstowała ich, zostali zarejestrowani i skierowani do hotelu przy hali sportowej w Krapkowicach. Pani Sabina śpi tam, ma swoje rzeczy, jest do dyspozycji non stop, koordynuje też pracę wojewódzkiego magazynu pomocowego, jaki został zorganizowany w budynku po Tesco… Jeśli ona jest dowódcą tych naszych działań tutaj, to ja jestem zwykłym żołnierzem. Moje dokonania nie są wielkie: razem z kolegą Jarosławem Żakiem – emerytowanym komendantem powiatowym policji - byliśmy dwa razy na granicy z transportem darów. Wieźliśmy takie rzeczy jak materace dmuchane, koce, śpiwory, leki, żywność, środki czystości… Teraz mamy jechać trzeci raz 13 marca większą kolumną (rozmawiamy 11 marca – przyp. red.), no i tak - zawiozłem też karetkę, a jak będzie taka potrzeba i możliwość, zawiozę drugą… Pyta pani, co jeszcze? No nie wiem, moja rodzina sama też przyjęła uchodźców. Mam świadomość, że to nie jest pomoc na chwilę, że mogą z nami zostać na rok czy dwa… Staram się pomagać też tym osobom, które tu przyjechały, być do ich dyspozycji, bo zanim oni się usamodzielnią, potrzebują tego. Robię to wszystko w odruchu serca, podobnie jak inne osoby, bo trzeba pomagać drugiemu człowiekowi w tak wielkim kryzysie.

- No właśnie: te busy, którymi Pan jeździ z darami, wracają z ludźmi. Dużo Pan już przywiózł uchodźców?

- Na razie kilkanaście osób, ale pomagam też innym, którzy tego potrzebują, nie wiem ilu, ciężko zliczyć, może 30, może więcej. Nie robię tego sam, wspierają mnie żona i synowie, codziennie wyskakuje jakiś nowy problem czy potrzeba. Zawozimy ich do gminnego magazynu pomocowego, gdzie mogą sobie wybrać, co potrzebują, do lekarza czy teraz akurat zbieramy i zawozimy wnioski potrzebne do objęcia dzieci edukacją. Tak jak mówiłem, to nie są tylko te osoby, które przywiozłem osobiście. Kilka dni temu, to był 6 albo 7 marca, w środku nocy podjechały do mnie pod dom trzy auta z uchodźcami, prosto z drogi i poprosili o pomoc. Nie wiem nawet, od kogo mieli mój adres, ale ktoś im dał, pewnie któryś z moich przyjaciół. Ci ludzie, którzy tu przybywają, potrzebują różnej pomocy. Był wśród nich na przykład 13-latek, który został raniony odłamkiem w oko i nie widział. Ja nie bardzo umiałem pomóc, ale poprosiłem panią wicestarostę i ona sprawiła, że najpierw przebadał go u nas okulista, a potem został przyjęty do szpitala w Opolu, nie wiem jaka tam dalej zapadła diagnoza i jakie działania wdrożono, bo tych spraw jest zbyt wiele na raz. Nie jestem w stanie już wszystkiego ogarnąć na bieżąco…    

- Zacznijmy może od początku: jak się Pan dowiedział o wojnie i jaka była Pana reakcja: od razu stwierdził Pan „muszę pomóc”?

Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 15 marca - e-wydanie dostępne tutaj.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: marudaTreść komentarza: Prośba tyko o przeprawę do Krapkowic z Żywocic bo męczarnia do Krapkowic przez Kłodnicę choćby do lekarza jest mocno frustrująca.Data dodania komentarza: 19.09.2024, 13:08Źródło komentarza: Pierwszy duży transport darów dotarł do KrapkowicAutor komentarza: OnnTreść komentarza: Dziękuję za każdą, nawet najdrobniejszą pomoc.Data dodania komentarza: 18.09.2024, 23:29Źródło komentarza: Pierwszy duży transport darów dotarł do KrapkowicAutor komentarza: ssqfsfsfTreść komentarza: Czy to ma logistyczny sens? Rozumiem spontaniczną chęć niesienia pomocy, ale realne koszty i zaangażowanie kilku osób. Może to można zrobić efektywniej? To nie zarzut, ale pytanie.Data dodania komentarza: 18.09.2024, 23:24Źródło komentarza: Pierwszy duży transport darów dotarł do KrapkowicAutor komentarza: HipokrytTreść komentarza: Godzine temu napisałem komentarz i gdzieś jest?Data dodania komentarza: 18.09.2024, 23:00Źródło komentarza: Pierwszy duży transport darów dotarł do KrapkowicAutor komentarza: HipokrytTreść komentarza: Ciekawostka, w sieci marketów stał kosz na dary do braci ukraincow, teraz stoi kosz na dary dla powodzian, co ciekawe dla braci ukraincow kosz był lepiej i bogaciej wypełniony niż dla rodaków dotkniętych klęską powodzi.DlaczegoData dodania komentarza: 18.09.2024, 22:09Źródło komentarza: Pierwszy duży transport darów dotarł do KrapkowicAutor komentarza: Opola***aTreść komentarza: Rozumiem, że datki zebrane na poszczególnych mszach doży***owych zostaną w całości przekazane na pomoc powodzianom..Data dodania komentarza: 18.09.2024, 14:31Źródło komentarza: Najbliższe imprezy zostają okrojone oraz odwołane
Reklama