W trakcie prac na Prudnickiej pracownicy WiK-u dokonali kilku ciekawych odkryć. Odnaleziono m.in. armaturę odcinającą sprzed kilku dekad. Część z tych urządzeń pochodzi z lat 60. i były one zaasfaltowane.
Prudnicka skrywa jeszcze inne tajemnice. Pod ziemią znaleziono też kilka odcinków sieci wodociągowej powstałej na początku XX wieku, za czasów burmistrza Adolfa Barona.
- Rury wykonane są z żeliwa i wciąż znajdują się w eksploatacji – dodaje Piotr Wiora.
Prezes WiK-u tłumaczy, że sieć jest w dobrym stanie, jednak obecnie buduje się wodociągi w innych technologiach.
- Dziś nadal buduje się sieci wodociągowe z rur żeliwnych, jednak najczęściej stosuje się je tam, gdzie występują np. szkody górnicze, ale podłoże jest kamieniste – wyjaśnia prezes. – Tutaj, w Krapkowicach, grunty są piaszczyste, zatem nasz WiK wykonując nowe sieci, buduje je z rur polimerowych.
Najmłodsza część sieci głównej magistrali pochodzi z lat 60. Co ciekawe, niektóre jej fragmenty w ogóle nie znajdują się na żadnych mapach. W przyszłości, gdy dojdzie do budowy nowej magistrali wodociągowej, stara sieć pozostanie pod ziemią.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 26 września - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze