Gliwice, Racibórz, Brzeg - to tylko niektóre miasta, z jakich przyjeżdżają do nas sprzedawcy.
– Wasz targ jest wyjątkowy pod względem ilości miejsca. Każdy, nawet o godzinie 10.00, znajdzie dla siebie miejsce – komentuje pan Marek z Gliwic.
– To świetne miejsce, duży plac, łatwy wyjazd. Zauważam, że z miesiąca na miesiąc przybywa nas, ale również kupujących jest coraz więcej. Z pewnością jest to jeden z największych takich targów w regionie – dodaje pani Helena z Opola, która jest stałym bywalcem krapkowickich pchlich targów.
Więcej stoisk to więcej różnorodnego towaru. W morzu różnych przedmiotów można znaleźć praktycznie wszystko - narzędzia, ubrania, rowery, antyki, a nawet zdjęcia z autografami gwiazd.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 19 września - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze