„Wszystkim Wam czynimy wiadomym, iż wskutek prośby czcigodnego ojca i pana Guntera opata w Lubiążu, ustalamy granice kościoła świętej Maryi w Kazimierzu, pomiędzy rzekami Osobłogą a Stradunią, aż do Odry, wraz ze wszystkimi już ufundowanymi wioskami i też przyszłymi z wyjątkiem wsi Pokrzywnica, która należy do Otmętu” - tak brzmi fragment dokumentu z 1223 roku podpisanego przez biskupa Wawrzyńca, w którym można przeczytać pierwszą wzmiankę o istniejącej parafii w Otmęcie. Kilka dekad później pojawiła się kolejna wzmianka, w której książę opolski Bolesław II wymienia wśród kilku miejscowości Otmęt, który zobowiązany był płacić dziesięcinę do klasztoru w Jemielnicy.
Ważnym czasem dla tutejszej parafii był przełom XIV i XV wieku, gdy w miejsce znajdującego się tu dotychczas drewnianego kościółka została wzniesiona nowa murowana świątynia. Był to jednak burzliwy okres w historii kościoła i już niespełna sto lat później znalazł się on pod konfesją protestancką. Po 80 latach udało się przeorowi cystersów w Jemielnicy utworzyć na nowo katolicką parafię w Otmęcie.
W XVIII wieku parafia rozrosła się terytorialnie, w jej skład weszły miejscowości: Karłubiec, Gogolin, Malnia, Chorula i Odrowąż. Pod koniec tego stulecia doszło tutaj do poważnej tragedii. W wyniku uderzenia pioruna zapalił się dach budynku przyzamkowego, w wyniku czego ogień rozprzestrzenił się na gontowy dach kościoła parafialnego. Spłonęła wówczas cała konstrukcja dachu. Podobnie ucierpiała wieża kościoła. Spadł hełm, a istniejący na nim zegar uległ zniszczeniu.
Poważne zmiany architektoniczne przyniósł dopiero XX wiek. 31 lipca 1912 roku rozpoczęła się największa przebudowa, w wyniku której świątynia otrzymała znane do dziś kształty. Zachowała się wyłącznie wieża oraz południowo-zachodnia część nawy głównej. Kościół poszerzył się o nawę boczną. Udało się wygospodarować sporą część na emporę muzyczną, znaną potocznie jako chór. 1 lipca 1914 roku, a więc dwa lata po zaakceptowaniu projektu, sufragan diecezji wrocławskiej ks. biskup Carl Augustin dokonał uroczystej konsekracji, wręczając nowe relikwie.
Niestety dalsze losy otmęckiego kościoła naznaczone były tragicznymi skutkami wojny. W 1917 roku władze wojskowe odebrały parafii dwa dzwony i piszczałki organowe. Rok później kolejny pożar strawił dach i zakrystię, a parafianie próbowali ratować drewniane elementy ołtarza, obrazy, figury i ławki. Prawdziwa tragedia rozegrała się jednak podczas radzieckiej obławy w 1945 roku, a dokładnie 30 stycznia. W kościele wybuchł pożar i niestety tym razem spłonął on doszczętnie.
Nowy rozdział otmęckiej parafii rozpoczął się po II wojnie światowej, kiedy objął ją proboszcz ks. Franciszek Dusza. Wiosną 1946 roku ruszyła wielka odbudowa kościoła, a w sierpniu tego samego roku ks. dr Bolesław Kominek (późniejszy metropolita wrocławski) dokonał rekoncyliacji kościoła. W 1960 roku rozbrzmiały organy.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 5 września - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze