W wyjściowej jedenastce Ruchu zaprezentowało się trzech zawodników, którzy mają w swoim piłkarskim CV występy „pod banderą” Gogolina tj. Tomasz Wróblewski, Filip Szampera i Dariusz Zapotoczny (grał przed laty w juniorskim zespole MKS-u – przyp. red.). Dwóch ostatnich wpisało się w sobotnich zawodach na listę strzelców, a Zapotoczny ustrzelił nawet „dublet”. Już po 9 minutach goście fetowali zdobycie gola. Z prawej strony boiska z chirurgiczną precyzją futbolówkę dośrodkował Patryk Kowalczyk, a Fedorowicz strzałem głową z bliska posłał ją do siatki. Wydawało się, że będący znacznie dłużej przy piłce zdzieszowiczanie pójdą za ciosem, a tymczasem dwie akcje w krótkim odstępie czasu załatwiły sprawę po myśli zawodników z miasta Karolinki. Najpierw w 25.minucie rachunki wyrównał Tymoteusz Paliga, a 120 sekund później Kacper Kaczka uderzeniem głową przelobował wysuniętego z bramki Ksawerego Jarosińskiego i zapachniało niespodzianką. Jeszcze przed przerwą „lód na głowy gospodarzy” przyłożył Szampera pakując piłkę między słupki ich bramki i obie drużyny schodziły na przerwę pogodzone remisem. Ten jednak absolutnie nie urządzał faworyta ze Zdzieszowic, stąd podopieczni trenera Łukasza Wichra po zmianie stron wzięli się ostro do roboty.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 29 sierpnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze