W świeżo zakończonych rozgrywkach BS IV ligi MKS Gogolin wyśrubował 5. miejsce w tabeli za Starowicami, „Zdzichami”, Ozimkiem i Głogówkiem. To najlepszy wynik seniorów tego klubu od… 20 lat (!), bo w sezonie 2002/2003 gogolinianie spisali się lepiej niż obecnie, zajmując wówczas 3. lokatę tuż za Swornicą Czarnowąsy i KS-em Kędzierzyn-Koźle. W drużynie prowadzonej wtedy przez Antoniego Kota grał… dzisiejszy trener MKS-u Adrian Pajączkowski. Co ciekawe, przed ostatnim sezonem klub z Kasztanowej opuściło trzech podstawowych i zarazem bardzo doświadczonych graczy z każdej formacji. Ruch Zdzieszowice wybrał stoper Filip Szampera, kierunek na Głubczyce obrał pomocnik Mateusz Prefeta, natomiast z oferty większyckiego Porawia skorzystał napastnik Denis Kipka. W miejsce wyżej wymienionych doskonale „wpasowali się” nowi oraz grupka najzdolniejszych piłkarzy z drużyny juniorów i efektem było miejsce w czołówce czwartoligowej stawki.
Do najbliższego sezonu czarno-żółci przystąpią bez kilku graczy, którzy odgrywali czołowe role w zespole. I tak do Małejpanwi Ozimek odszedł boczny obrońca Michał Błoński, a do lokalnego rywala z Walec przenoszą się bramkarz Wojciech Stefanides oraz środkowy defensor Mykola Zhovtiuk. To nie koniec odejść, bo sił w „Zdzichach” spróbuje rzadko schodzący z wysokiego pułapu pomocnik Tomasz Wróblewski, a obrońca Piotr Krzyżowski postanowił czasowo zrezygnować z gry w piłkę. Do tego wypożyczenie z Foto Higieny Gać kończy się napastnikowi Piotrowi Danielakowi.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 27 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze