Paliła się stodoła, w której działał warsztat. Dym i ogień zauważył jeden z sąsiadów. Zgłoszenie do służb ratunkowych dotarło po godzinie 22.00. Na miejsce zadysponowano 8 jednostek straży pożarnej oraz policję.
- Właściciel sam przystąpił do gaszenia jeszcze przed przyjazdem strażaków – informuje rzecznik komendanta krapkowickiej policji sierżant sztabowy Ewelina Karpińska. - Według oceny dowódcy akcji gaśniczej prawdopodobnie doszło do zwarcia elektrycznego spawarki znajdującej się wewnątrz stodoły. Ogień objął jedno pomieszczenie. Trwa szacowanie strat.
Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 25 października - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze