11 minut po godzinie 18.00 dyżurny komendy powiatowej policji w Krapkowicach odebrał zgłoszenie o tym, że rondem w Górażdżach w kierunku Malni porusza się slalomem osobowy volkswagen. Gdy samochód zatrzymał się przed słupkiem drogowym na ulicy Wolności w Choruli, zgłaszający 46-latek wyciągnął kierującemu kluczyki ze stacyjki, aby uniemożliwić mu dalszą jazdę. Mężczyzna opuścił wtedy jednak pojazd i pieszo udał się w dalszą drogę.
- Policjanci szybko ustalili właściciela i udali się pod jego adres w Choruli – relacjonuje rzecznik krapkowickiej policji, starszy sierżant Dominik Wilczek. - Dom był jednak pozamykany, okna pozasłaniane, nikt nie odpowiadał na pukanie i wołanie. W tej sytuacji o pomoc w otwarciu okna poproszono strażaków. Po przeszukaniu posesji właściciel samochodu został odnaleziony: leżał w altanie. Badanie krwi na zawartość alkoholu wykazało ponad 2 promile.
Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. 59-latek nie wypierał się, że prowadził auto po alkoholu, ale stwierdził, że nikt mu kluczyków nie musiał zabierać, bo sam dobrowolnie je oddał.
Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 23 sierpnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze