O kontrowersjach związanych z obcięciem subwencji oświatowej na język niemiecki wiele już powiedziano i napisano. Przypomnijmy krótko, najpierw była poprawka poselska, a potem rozporządzenie ministra edukacji. Większość opolskich samorządów, począwszy od sejmiku, wyraziła swój zdecydowany sprzeciw w tej sprawie w formie uchwał, w tym gronie znalazła się też rada miejska Gogolina (uchwała podjęta 27 stycznia). Większość samorządów wyliczyła też już, ilu uczniów na tym straci i jak bardzo. Zainteresowaliśmy się, jak to wygląda w Gogolinie.
Zgodnie z informacją uzyskaną z urzędu miejskiego, w wyniku nowego podziału subwencji oświatowej przeznaczonej na naukę języka niemieckiej mniejszości narodowej gmina Gogolin otrzyma w 2022 roku 314 255 zł mniej niż środki na ten cel przeznaczone w subwencji oświatowej przekazanej gminie w 2021 roku. W sumie gmina Gogolin otrzymała środki w wysokości 9 763 579 zł - co w porównaniu do 2021 roku (w którym gmina otrzymała subwencję oświatową w kwocie 10 649 667 zł – nie licząc dodatkowych środków finansowych z rezerwy części oświatowej w wysokości 107 609 zł) stanowi zmniejszenie subwencji o kwotę 886 088 zł. Nie jest to może kwota drastycznie duża: są gminy, gdzie wychodzi tego znacznie więcej – milion czy 2 miliony zł, ale wyliczono, że decyzja o obcięciu subwencji i liczby godzin dotknie 623 uczniów (tylu zadeklarowało naukę niemieckiego jako języka mniejszości). Zagrożone są też dwa etaty nauczycieli. Gmina nie podaje jednak do publicznej wiadomości szacunków, ile ta utrata subwencji może wynieść kwotowo w roku 2023 czy w kolejnych, a przypomnijmy – decyzja nie dotyczy bieżącego roku szkolnego, tylko ma wejść w życie 1 września. Przykładowo sąsiednia gmina Krapkowice bije na alarm i wyliczyła, że w roku 2023 „ścinkę” subwencji trzeba będzie policzyć razy 3 (z 0,5 mln zł w roku 2022 do 1,5 mln zł w roku przyszłym)...
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 8 marca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze