Welikodnij snidanik, czyli tłumacząc z ukraińskiego na polski śniadanie wielkanocne, odbyło się w Hali Sportowej im B. i Z. Blautów. Wzięło w nim udział 450 uchodźców narodowości ukraińskiej, resztę stanowiły osoby najbardziej zaangażowane w działania pomocowe, które również pomagały w przygotowaniu tego wydarzenia. Snidanik zapowiadany był już od dawna, a podczas Jarmarku Wielkanocnego 3 kwietnia (również w hali Blautów) dochód ze sprzedaży wielu ozdób świątecznych i smakołyków został przeznaczony na organizację właśnie tego wydarzenia. Sami Ukraińcy też się do tego zresztą znacząco przyczynili, gdyż i oni przygotowali na kramy ciasta, ciasteczka, zupy, sałatki, stroiki i inne różności…
Ks. prałat Albert Glaeser, który dokonał uroczystego poświęcenia pokarmów, trzykrotnie pozdrowił świątecznie zebranych po ukraińsku słowami „Chrystus Woskres!” (Chrystus zmartwychwstał), na co sala trzykrotnie odpowiedziała „Woistimo woskres” (prawdziwie zmartwychwstał). Było tradycyjne stukanie się jajkami i świąteczne potrawy. Przygotowano 500 sztuk białej kiełbasy, 120 litrów żurku, 1000 jaj, a do tego również chleby, sernik, ciasta oraz różne napoje. Były też występy artystyczne…
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 26 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze