22 lutego, ulicami Sołectwa Pietna i Sołectwa Borek przeszedł barwny korowód, niosąc radość i dobrą zabawę. Po raz pierwszy w historii miejscowości odbyło się tradycyjne Wodzenie Niedźwiedzia, ale z pewnością nie po raz ostatni!
Orszak, na czele z niedźwiedziem, odwiedzał domostwa, a gospodynie miały okazję zatańczyć z miśkiem, podczas gdy gospodarze bawili się z pięknymi cygankami. Nie zabrakło muzyków, którzy zadbali o taneczną atmosferę.
W zabawie udział wzięli również charakterystyczni bohaterowie: myśliwy pilnujący niedźwiedzia, kominiarz przynoszący szczęście, policjant wystawiający humorystyczne ber-mandaty, lekarz wręczający ber-recepty na zdrowie, strażacy dbający o porządek, diabeł kuszący do psot, bogaty Arab w podróży oraz masorz (rzeźnik), ksiądz i grabarz, którzy na koniec symbolicznie żegnali misia. Nie mogło zabraknąć także szczęśliwej młodej pary z wózkiem, która dodawała uroku korowodowi.
Pomysł wyszedł od nas – zrodził się z tego, że w zeszłym roku, podczas powodzi, bardzo się zgraliśmy jako grupa. Dziewczyny z naszej wsi zaproponowały, żeby zorganizować wodzenie niedźwiedzia właśnie u nas – mówi Łukasz Stokłosa, Prezes OSP Pietna. - Niedźwiedź ma dla nas także ważne, symboliczne znaczenie. Chcieliśmy dodać mieszkańcom otuchy po ubiegłorocznym kataklizmie. Taniec z niedźwiedziem to symbol szczęścia na nadchodzący rok. W innych wsiach niedźwiedź chodzi co roku, dlatego obawialiśmy się, jak nasze odwiedziny zostaną przyjęte, bo robiliśmy to po raz pierwszy. Jednak większość mieszkańców powitała nas ciepło – częstowali nas, bawili się razem z nami. Byliśmy pozytywnie zaskoczeni i bardzo im za to dziękujemy – za otwartość, życzliwość i serdeczność. To naprawdę wiele dla nas znaczy. Bez ich wsparcia i otwartości nic by się nie udało – kończy.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 25 lutego - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze